Ta książka traktuje o mnie, o Sylwii.
Gdy miałam siedem lat, jeździłam tramwajem do dziadków, żeby nie być w domu z rodzicami; nie mogłam unieść tego, jak mnie traktowali, jak wykorzystywali mnie do wszystkiego, rządzili mną.
Wiele lat później uciekałam przed mężem nad morze, bo nie mogłam unieść obowiązków, które mi narzucił, ciągłego mobilizowania, jego złośliwości, niezadowolenia i lenistwa.
Opisałam tu moje kroki wychodzenia z bycia zależną, podległą mojemu mężowi. Poznasz również moje pragnienia i to, co już zdążyłam osiągnąć. Napisałam też o mojej pracy, o neurologopedii, o chorych dzieciach i dorosłych ? cierpiących na autyzm, aspergera, alzheimera i nie tylko. I o tym, jak bardzo kocham swoja pracę. Dzielę się także swoją intymnością, moimi randkami, relacją z mężczyzną, bliskością z drugim człowiekiem. Ale i smutną samotnością? Przeczytaj, poznaj mnie, warto.
Sylwia Kot ? ur. w Gostyninie w 1969 r. Mieszka w Poznaniu. Dyplomowana neurologopedka, pedagog, terapeutka słuchu i promocji zdrowia. Ukończyła Wydział Nauk Edukacyjnych na kierunku pedagogika (Studia Podyplomowe Promocji Zdrowia i Psychoterapia) na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ponadto skończyła studia podyplomowe w zakresie nauczania początkowego na UAM w Poznaniu, a także Wyższą Szkołę Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu ? kierunek logopedia, oraz kierunek neurologopedia na WSEI. Pracowała w szkole, w szpitalu GPSK w Poznaniu z niemowlakami, w CSDz z dziećmi z autyzmem, zespołem Aspergera, FASD, chorobami genetycznymi. Odbyła praktyki z pacjentami m.in. po udarach i z porażeniem mózgowym. Szczególną troską otacza dzieci z zaburzeniami w funkcjonowaniu w życiu codziennym. Jej słabość to jeżdżenie pociągiem i pisanie książek, bieganie, kawa z mlekiem, lody, pływanie i niskie góry. Rozczula się na widok babuni niosącej ciężką siatkę z zakupami, natychmiast spieszy z pomocą. Wierzy w człowieka. Jej sens życia to bycie wśród ludzi, pomoc im i nieustanne uczenie się.
Dodaj pierwszą recenzję “Czasem szalona, a czasem bardzo dojrzała”