Zarządzanie bez hierarchii i wspólna odpowiedzialność – mrzonka czy nowa realność?
10 lat temu Andrzej Jeznach, polski biznesmen, postawił na dobre życie i zmienił zasady zarządzania. Odszedł od nadzoru i hierarchii i już po kilku latach jego firma pracowała właściwie sama. Kiedy się zdecydował przekazać losy firmy w ręce młodszego pokolenia, jego celem było stworzenie organizacji, w której wszyscy będą w stanie pracować bez przełożonych. Udało się, jednak w praktyce wyszło, że jeśli system ma działać, pracownicy wciąż potrzebują szefa. Dlaczego?
Książka wyjaśnia ten paradoks: po co samozarządzającej się firmie szef?
Szef, którego szukamy. Rzecz o odpowiedzialności to książka, która bezstronnie i analitycznie opisuje new work, nowe praktyki zarządzania, znane też jako turkusowe. Kiedy o samozarządzaniu piszą praktycy, robią to zwykle ci, którzy wciąż aktywnie prowadzą firmy, szczerze cieszą się swoimi sukcesami. Zaimplementowanie „turkusu” w każdej firmie może przynieść zupełnie nieoczekiwane skutki uboczne. W najgorszym wypadku, co udowadnia ta książka, może nawet zagrozić stabilności biznesu.
Autor, który w poprzednich książkach przedstawił swoje motywy i drogę do zmian wprowadzanych w firmie, po ostatecznym przekazaniu jej sterów młodszemu pokoleniu zamyka tą pozycją cykl Szef, który… Podsumowuje doświadczenia, przygląda się krytycznie własnym decyzjom, sukcesom i błędom oraz przedstawia konkretny plan na stworzenie organizacji, która funkcjonuje i rozwija się nie tylko wtedy, gdy szef jest w pobliżu. Czyni to w żywej, fascynującej formie, opierając się na praktycznych przykładach z całego świata, lecz także sięgając po solidną wiedzę naukową.
Dodaj pierwszą recenzję “Szef, którego szukamy. Rzecz o odpowiedzialności”