Piechotą do źródeł Orinoko

To książka opisująca dużą wyprawę w poprzek Wenezueli. Zaczyna się w Kolumbii ? Autor prowadzi nas przez niebezpieczne pogranicze, opanowane przez gangi przemytników. Potem spędzamy trochę czasu na wenezuelskiej sawannie, czyli ziemi tamtejszych kowbojów, gdzie żyje się trochę jak w westernie? Wreszcie docieramy do miasta…

  • Autor: Wojciech Cejrowski
  • Ilość stron: 408
  • Wydawnictwo: Bernardinum
  • Numer ISBN: 978-83-8127-351-0
  • Data wydania: 2019-10-04

To książka opisująca dużą wyprawę w poprzek Wenezueli. Zaczyna się w Kolumbii ? Autor prowadzi nas przez niebezpieczne pogranicze, opanowane przez gangi przemytników. Potem spędzamy trochę czasu na wenezuelskiej sawannie, czyli ziemi tamtejszych kowbojów, gdzie żyje się trochę jak w westernie? Wreszcie docieramy do miasta w dżungli, gdzie Autor organizuje wyprawę w górę rzeki Orinoko; na tereny strzeżone i zamknięte. Do tej roboty wynajmuje sobie przemytników szmaragdów, gdyż ci mają swoje tajne przejścia i sposoby oraz odpowiedni sprzęt.

Płyniemy wielką rzeką, spotykamy kolejnych Indian, żyjących tak jak ich przodkowie lub trochę ucywilizowanych, aż wreszcie skręcamy w mniejszą rzekę i znajdujemy się na terytorium Indian Yanomami ? plemienia dzikiego i niebezpiecznego. Ich sportem narodowym jest okładanie się maczugami po głowach. Sic!

W tamtych czasach w Wenezueli wydobywano złoto i szmaragdy ? na dużą skalę i nielegalnie. Dlatego przez całą tę książkę przewija się wątek przemytniczy. Nasz Autor opuszcza ten kraj przez zieloną granicę z woreczkiem surowych szmaragdów ukrytych w rozporku. W ten sposób zostaje przestępcą. Na ponad dwadzieścia lat, czyli do przedawnienia.

?Piechotą do źródeł Orinoko? to najbardziej bogata w przygody książka Wojciecha Cejrowskiego. Tak jak pozostałe, pełna humoru ? Czytelnik będzie często parskać śmiechem, a nawet rechotać na całe gardło. Żaden antropolog tak nie pisze ? duża wiedza o dzikich plemionach, a jednocześnie podana tak, że wciąga jak kryminał.

Bardzo plastyczne opisy ? Czytelnik widzi, czuje, a do tego jeszcze słyszy w głowie głos Cejrowskiego; tak to zostało napisane.

Antropolog znajdzie tu moc wiedzy fachowej ? choćby praktyczne instrukcje, jak organizować wyprawę i jak sobie radzić z Indianami, gdyby wystawili dzidy. Nie-antropolog też chętnie to przeczyta ? jak doskonałą powieść przygodową.

Kilkaset stron bardzo wciągającej lektury. Książka przygodowa, sensacyjna, napisana językiem WYBITNYM. Podróżnicza i egzotyczna. Wciąga od pierwszej strony i ciągnie mocno do ostatniej.

W ?Piechotą do źródeł Orinoko? jest kilka takich miejsc, scen, które powodują u czytelników zainteresowanie pozostałymi tytułami tego autora. ?Orinoko? zaczyna się w miejscu, gdzie kończy się akcja książki ?Podróżnik WC?, a kończy w miejscu, gdzie zaczyna się akcja książki ?Rio Anaconda?. Każdą z tych pozycji można czytać osobno i w dowolnej kolejności.

Oceny czytelników

Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.

Dodaj pierwszą recenzję “Piechotą do źródeł Orinoko”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *