Niemy prorok

 

Dziś w Rocie widzi się przede wszystkim piewcę wielkiej epoki cesarsko-królewskiej Monarchii.Widzi się konstruktora jej wielkiego mitu.To oczywiste – nie tylko najbardziej znany Marsz Radetzky’ego, ale tysiące innych utrwalonych słów pisarza świadczą o pozytywnych emocjach, które budziła w nim monarchia.Ale czy w oczach pisarza ten świat podwójnej monarchii doprawdy był tak idylliczny, tak sielankowy?

  • Autor: Joseph Roth
  • Ilość stron: 252
  • Autor tłumaczenia: Małgorzata Łukasiewicz
  • Wydawnictwo: Austeria
  • Numer ISBN: 978-83-7866-533-5
  • Data wydania: 2022-05-11

 

Dziś w Rocie widzi się przede wszystkim piewcę wielkiej epoki cesarsko-królewskiej Monarchii. Widzi się konstruktora jej wielkiego mitu. To oczywiste – nie tylko najbardziej znany Marsz Radetzky’ego, ale tysiące innych utrwalonych słów pisarza świadczą o pozytywnych emocjach, które budziła w nim monarchia. Ale czy w oczach pisarza ten świat podwójnej monarchii doprawdy był tak idylliczny, tak sielankowy? No – niezbyt. Raczej, ku naszemu zaskoczeniu, chciałoby się nucić „Ale to już było…”. Bo jakże tamten świat w gruncie rzeczy przypomina nasz dzisiejszy, ten znany nam dokładnie. Więc najpierw uchodźcy, uchodźcy ze wchodu. Zwykle Żydzi uciekający przed pogromami, ale i wraz z nimi mnóstwo innych nacji. I przemytnicy tego ludzkiego towaru, całe wielkie kompanie, firmy specjalizujące się w przerzucie nieszczęśników ze wschodu przez Europę środkową do Brazylii, Kanady czy Stanów Zjednoczonych. I jest potężny antysemityzm (genialna scena w pociągu, gdy dziennikarz żydowskiego pochodzenia agresywnie zaczepiany przez współpasażerów udaje, że nie zna żadnych żydowskich słówek, że jest tylko z Wrocławia, że nigdy przenigdy Izraelitą nie był). I do tego jest świat najzwyczajniejszego szowinizmu solidnie wymieszanego z ksenofobią i nacjonalizmem, gdzie wielkie kawiarnie mają szyby oklejone absurdalnymi „patriotycznymi i dbałymi o czystość języka napisami, jak na przykład: «Nie mów adieu, lecz do zobaczenia!»”. I jest walka kobiet o ich prawa społeczne i polityczne, choćby te najprostsze, jak prawo do godnej pracy. I wielka chęć obyczajowego wyzwolenia się spod presji konserwatywnego patriarchatu. I jest bieda wielkomiejska. I jest bieda prowincjonalna. I są śliskie postacie, biorące każdy zakręt polityczny z mistrzostwem narciarza mijającego tyczki slalomu. I jest kobieta i jest mężczyzna z ich odwiecznymi gierkami. Kiedy ona chce być doceniona, to jednak chce też kogoś podziwiać. A on rozwija skrzydła, licząc na to, że ona to dostrzeże. Raj? Ale cóż w tym wszystkim miałoby być rajskiego, cóż niezwykłego? (Witold Bereś, Miłość i rewolucja)

SKU: 9788378665335
Kategoria:

Oceny czytelników

Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.

Dodaj pierwszą recenzję “Niemy prorok”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *