Nie mogę, trzymam dziecko

Czasem nie mogę wstać, bo trzymam dziecko. A czasem trzymam dziecko, żeby nie musieć wstawać. Zresztą ? sami wiecie, co będzie, gdy dziecku w końcu znudzi się tulenie. Armagedon. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, czyj maluch nigdy nie wyjadł makaronu z kosza na śmieci albo…

  • Autor: Ksenia Potępa
  • Ilość stron: 240
  • Wydawnictwo: Znak Literanova
  • Numer ISBN: 978-83-240-7307-8
  • Data wydania: 2020-11-25

Czasem nie mogę wstać, bo trzymam dziecko. A czasem trzymam dziecko, żeby nie musieć wstawać. Zresztą ? sami wiecie, co będzie, gdy dziecku w końcu znudzi się tulenie. Armagedon.

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, czyj maluch nigdy nie wyjadł makaronu z kosza na śmieci albo nie zmienił wystroju mieszkania w kilka sekund, używając do tego samej mąki. No właśnie. Nie ma co walczyć z rzeczami, które i tak już się wydarzyły ? powiedział to Budda, Marek Aureliusz albo sama do tego doszłam, widząc, jak moja Mysza nurkuje w toalecie. Czasem można już tylko usiąść i patrzeć, jak świat płonie. Nie zaszkodzi zrobić sobie wcześniej herbatę (niektórzy polecają melisę).

Nie da się być rodzicem idealnym ? to zasada numer jeden. Zasada numer dwa ? możemy być całkiem niezłymi rodzicami, o ile pogodzimy się z zasadą numer jeden.

Ta książka pokaże ci, że noszenie dziecka może być całkiem przydatne.

Oceny czytelników

Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.

Dodaj pierwszą recenzję “Nie mogę, trzymam dziecko”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *