Ostatnia wyprawa chyba wyczerpała pokłady szczęścia Kojota – mógł zginąć w anomalii, ale trafiło na kogoś innego. Ta sama anomalia pomogła mu wyjść cało z ataku mutanta. Pocisk, który powinien urwać mu nogę, ledwie go drasnął. To powinno dać mu do myślenia, bo przecież nie można ciągle wygrywać. A może sam zasabotował swoje powodzenie zadawaniem nieodpowiednich pytań? Tak czy inaczej, fart Kojota właśnie go opuścił. Więcej – wyszedł trzaskając drzwiami a Kojota zostawił sam na sam z żołnierzami z Kordonu. Dla stalkera to towarzystwo równie miłe, co wataha ślepych psów. A jeśli całe spotkanie kończy się złożeniem propozycji nie do odrzucenia i wycieczką do Zony na zlecenie wojska, to wniosek może być tylko jeden. Kojot właśnie wpadł w szambo. Po szyję.
Ziemia złych uroków
Ostatnia wyprawa chyba wyczerpała pokłady szczęścia Kojota – mógł zginąć w anomalii, ale trafiło na kogoś innego. Ta sama anomalia pomogła mu wyjść cało z ataku mutanta. Pocisk, który powinien urwać mu nogę, ledwie go drasnął. To powinno dać mu do myślenia, bo przecież nie…
- Autor: Jacek Kloss
- Ilość stron: 346
- Wydawnictwo: Fabryka Słów
- Numer ISBN: 978-83-7964-368-4
- Data wydania: 2018-10-21
Oceny czytelników
Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.
Dodaj pierwszą recenzję “Ziemia złych uroków”