Rok 1995. We Wrześniowie, wiosce na Pomorzu Zachodnim, pojawia się Roman Bohdal, stołeczny dziennikarz. Zna dobrze to miejsce, bo niegdyś sam tu mieszkał, jednak po tajemniczej tragedii, która
rozegrała się we wsi, wyjechał, podobnie jak wiele innych osób. Teraz powraca z zamiarem rozwikłania zagadki sprzed lat. Udaje się do miejscowej prokuratury, szuka ocalałych dokumentów, a przede wszystkim próbuje się czegoś dowiedzieć od mieszkańców. Natrafia jednak na dziwną zmowę milczenia. Mimo to nie poddaje się, cierpliwie próbując dopasować do siebie elementy układanki. Ślady prowadzą w przeszłość, aż do roku 1947 i pierwszych przesiedleń na Ziemie Odzyskane…
Ale Zadry to nie tylko powieść z intrygującym wątkiem sensacyjnym. To próba wyjaśnienia przyczyn zadawnionych konfliktów narodowościowych, przede wszystkim polsko-ukraińskich. A także świadectwo przemian, jakie w latach dziewięćdziesiątych XX wieku zaszły w Polsce po zmianie ustroju. Ukazany przez autora obraz postpegeerowskiej wsi ? bez upiększeń, a zarazem z dozą humoru ? chwilami wydaje się niewiele odbiegać od dzisiejszej rzeczywistości. Kolorytu dodaje książce także barwny język i wyraziście zarysowani bohaterowie, odkrywający przed czytelnikiem swoje tajemnice.
Czy w PRL-u życie w PGR-ze sprowadzało się do pracy na wielohektarowych polach uprawnych? Czy doskwierały tylko przejściowe kłopoty z dostawami sznurka do snopowiązałek? Czy w świecie pozbawionym własności prywatnej, gdzie wszystko ? każdy dom, każde drzewo, każde źdźbło trawy ? należało do państwa, a PGR dbał o najdrobniejszy aspekt życia pracowników, było miejsce na emocje? Kto ciągnął na Ziemie Odzyskane i zaludniał tworzące się PGR-y? Jak powstawał ten mikrokosmos? Autor przenosi nas w realia PGR-owskiej wioski gdzieś na końcu świata, żeby odpowiedzieć na te pytania.
Dodaj pierwszą recenzję “Zadry”