Czytaja?c wielka?, ro?wna? prozie Gogola i Czechowa, proze? Szolema Alejchema, w rozbawieniu ulegamy podobnemu wraz?eniu, jakiemu ulega czytelnik Dziejo?w Tewji Mleczarza i widz Skrzypka na dachu. Istnieje jakis? los, jakas? bieda, kto?ra jest cze?s?cia? s?wiata. Jest bohater, kto?ry postanawia cos? zmienic?. Jest niero?wne zmaganie człowieka z prawem. Jest zły obro?t spraw. Lecz jest i czułos?c?, kto?ra ratuje cała? logike? i cały chaos zdarzen? od szyderstwa, odrzucenia, a nawet buntu.
Czytaja?c humoreski Alejchema, przede wszystkim ? jak to z humoreskami bywa ? s?miejemy sie? i us?miechamy. Rozpoznajemy w sobie pamie?c? Anatewki i miasteczek Marca Chagalla, udomowiony przez kulture? pejzaz? przedpogromowych z?ydowskich miasteczek. Wiosek kolorowych, roztan?czonych, rozmarzonych o Bogu i o tysia?cach spełnionych sno?w. Po lekturze całos?ci, z cieniem us?miechu na ustach, płaczemy. Opłakujemy do przodu, w przyszłos?c?. Wiecznie aktualne sylwetki biedako?w, kto?rzy o swej ne?dzy rozmawiaja? z samym Bogiem, jak ro?wni z ro?wnym. Jego przemieszanym, wielobarwnym i wielowa?tkowym je?zykiem.
(ze wstępu Jarosława Mikołajewskiego)
Dodaj pierwszą recenzję “Zaczarowany krawiec i inne humoreski”