Konflikty między państwami kończą układy i traktaty; wiadomo, jak są nietrwałe.
Konflikty między narodami tlą się przez wieki, trwają siłą bezwładu nawet wtedy, gdy ustaną bezpośrednie przyczyny wrogości. Polityków i demagogów szczujących jednych ludzi przeciwko drugim nigdy nie zabraknie. Wmawianie ludom, że nieposiadanie wrogów jest oznaką słabości, opłaca się. Ludźmi otumanionymi łatwiej manipulować, bo łakną przywództwa. Ludzi otumanionych łatwiej nakarmić, żywią się ziarnem nienawiści, której uprawa jest łatwa w każdym klimacie. Słowa pokoju wydają się śmieszne i zbędne. Jest ich wiele w książkach, mało wśród ludzi. Tych, którzy wypowiadają słowa pokoju, łatwo zagłuszyć krzykiem i obelgami; ci, którzy niosą słowa pojednania, powinni się mieć na baczności. A jednak jedni i drudzy nie milkną.
Dodaj pierwszą recenzję “Węgry i my. Antologia tekstów o tematyce węgierskiej w publikacjach Instytutu Literackiego”