Tym, co nie dane to wynik wieloletniej pracy Autora. Pisał do szuflady od dawna, bez wyraźnego celu, pchany głębszym imperatywem wewnętrznym. Poezja ta odbierana jest różnie, niejednoznacznie. W wielopoziomowych i dających do myślenia utworach, wyczuć można nutę melancholii i smutku. To jednak jedne z wielu emocji, którym Czytelnik może dać się ponieść podczas wnikliwej lektury tomiku.
Dariusz Kadyszewski ? rocznik 1961, szczęśliwy mąż Ramony i ojciec trzech córek. Prawdziwą świętością był i jest dla niego człowiek jako taki, ale tylko w harmonijnej relacji z naturą i innymi ludźmi. I przekonanie, że tylko on sam może sobie pomóc, uważnie patrząc na świat i ewolucyjne zmiany w nim zachodzące, z minimum rozważnej ingerencji z własnej strony. To minimum wynika z braku wiary w możliwości intelektu większości z nas i w jego ograniczone postrzeganie rzeczywistości w szerszym zakresie. To cząstka swoistego pojmowania filozofii zen w postaci buddyjskiej, która jest mu najbliższa, choć jak wszystkie dokonania człowieka ? niepełna. To z niej wywodzi się pojęcie koan, czyli dążenie do prawdy poprzez brak logiki, czy wręcz absurd, wprowadzający w intelekt zakłopotanie i zmuszający do przebudzenia głębszych pokładów umysłu. Stad godzi się z rolą wiecznego poszukiwacza światłości, z użyciem również narzędzi pozazmysłowych, co, choć czasami trudne i bolesne, samo w sobie jest inspirujące i pouczające.
Dodaj pierwszą recenzję “Tym, co nie dane”