Jeśli ktoś niezbyt poważnie potraktował „Dlaczego szczęśliwy człowiek nie żeni się z kobietą”, z pewnością dotarł lub w najbliższej przyszłości dotrze do kolejnego etapu związku, jakim jest rodzicielstwo.
Autor „Szczęśliwy człowiek jako Tatozaurus Sapiens” tym razem postanowił przyjrzeć się, jak wygląda ojcostwo od praktycznej strony, analizując relację tata – syn. A to wbrew pozorom skomplikowana sprawa.
Początkujący Tatozaur boryka się nie tylko z trudnościami, jakie sprawia mu mały Krakenik, ale również z tymi, które pochodzą od mamy tego Potworka, pań z przedszkola, rówieśników czy aniołków i diabełków „tacierzyństwa”. A to dopiero początek.
No i najważniejsze: z dziećmi nie ma żartów.
Dodaj pierwszą recenzję “Szczęśliwy człowiek jako Tatozaurus-sapiens”