W nieprzyjemną marcową noc do budynku Komendy Stołecznej MO zgłasza się Stanisław Kowalski. Przyszedł zaopatrzony w przybory toaletowe i żywność niezbędne przy dłuższym pobycie w więzieniu.
Oświadcza, że przed dwoma laty popełnił przestępstwo: brał udział w napadzie rabunkowym, podczas którego zginęły dwie osoby.
Wyrzuty sumienia nie dają mu spokoju, nie może już żyć w stanie nieustającego napięcia i chce dobrowolnie oddać się w ręce władz.
Zostaje przyjęty przez majora Witolda Nowakowskiego, który z dystansem podchodzi do wyznania dziwnego przybysza.
Uruchamia jednak magnetofon, żeby nagrać każde słowo niezwykłej opowieści, w nadziei, że może uda się rozwikłać sprawę kradzieży sprzed lat, której sprawcy dotąd pozostają na wolności.
Strzały na rozstajnych drogach
W nieprzyjemną marcową noc do budynku Komendy Stołecznej MO zgłasza się Stanisław Kowalski.Przyszedł zaopatrzony w przybory toaletowe i żywność niezbędne przy dłuższym pobycie w więzieniu.
Oświadcza, że przed dwoma laty popełnił przestępstwo: brał udział w napadzie rabunkowym, podczas którego zginęły dwie osoby.
Wyrzuty sumienia nie dają mu spokoju, nie może już żyć w stanie nieustającego napięcia i chce dobrowolnie oddać się w ręce władz.
- Autor: Jerzy Edigey
- Ilość stron: 246
- Wydawnictwo: LTW
- Numer ISBN: 978-83-7565-871-2
- Data wydania: 2024-08-05
Oceny czytelników
Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.
Dodaj pierwszą recenzję “Strzały na rozstajnych drogach”