Jeśli niektóre z tych stron zostały napisane, gdy miałem dwadzieścia trzy lata, to inne [?] pisałem w wieku dwudziestu lat. Wszystkie są jedynie powstającą na próżno pianą na wzburzonym morzu życia, które obecnie się uspokoiło. Może jednak nadejść dzień wystarczająco przejrzysty, by Muzy w nimsię przejrzały, a wówczas zobaczymy, jak biegnie po powierzchni refleks ich uśmiechów i tańców. Ofiarowuję Ci tę książkę. Jesteś, niestety! jedynym z moich przyjaciół, ze strony którego nie obawiam się krytyki. Ufam, że przynajmniej Ciebie w żadnym fragmencie wolność tonu nie zszokowała. Odmalowałem oblicze niemoralności jedynie u istot o delikatnych sumieniach, które są również zbyt słabe, aby pragnąć dobra, zbyt szlachetne, aby rozkoszować się złem, żyjąc jedynie cierpieniem; mogłem mówić o nich tylko ze współczuciem nazbyt szczerym, takim, które by oczyściło te skromne próby pisania.
Rozkosze i dni
Jeśli niektóre z tych stron zostały napisane, gdy miałem dwadzieścia trzy lata, to inne [?] pisałem w wieku dwudziestu lat. Wszystkie są jedynie powstającą na próżno pianą na wzburzonym morzu życia, które obecnie się uspokoiło. Może jednak nadejść dzień wystarczająco przejrzysty, by Muzy w nimsię…
- Autor: Marcel Proust
- Ilość stron: 414
- Autor tłumaczenia: Anna Zofia Jaksender
- Tytuł oryginału: Les plaisirs et les jours
- Wydawnictwo: Wydawnictwo Eperons-Ostrogi
- Numer ISBN: 9788366102231
- Data wydania: 2014-05-01
Oceny czytelników
Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.
Dodaj pierwszą recenzję “Rozkosze i dni”