?Przyjemność płynąca z porównywania charakteru krajobrazów rozmaitych krajów jest czymś różnym od zwyczajnego podziwiania piękna. Zależy ona głównie od znajomości poszczególnych części każdego widoku. Skłaniam się bardzo do przypuszczenia, że jak w muzyce człowiek, który rozumie każdy ton ? jeżeli posiada tez? odpowiedni smak ? w pełni nacieszy się całością, tak i człowiek, który bada każdą część pięknego widoku, potrafi może w pełni odczuć z tych części złożona? całość wrażenia. Dlatego tez? podróżnik powinien być botanikiem, ponieważ rośliny stanowią główne upiększenie każdego widoku?.
Pod koniec grudnia 1831 roku angielski dziesięciodziałowy slup wojenny HMS ?Beagle? pod dowództwem kapitana Roberta Fitzroya wypłynął z portu w Plymouth. Celem było sporządzenie map wybrzeża Ameryki Południowej. Na pokładzie statku w podróż życia wyruszył również dwudziestodwuletni przyrodnik Karol Darwin, który wszystkie swoje spostrzeżenia zapisywał w dzienniku.
Odwiedził między innymi Wyspy Zielonego Przylądka, gdzie w wysokim paśmie skał odkrył muszle, stanowiące dowód dla teorii o wznoszeniu i opadaniu lądu, Patagonię, w której odkrył szczątki wymarłych ogromnych ssaków, nieznanych dotąd nauce, był także w Chile, Peru, Tahiti, Nowej Zelandii czy Australii. Okręt dotarł także na Galapagos, gdzie zwiedzenie tamtejszych wysp stało się dla Darwina najdonioślejszym wydarzeniem, a obserwacje tu poczynione stały się punktem wyjścia dla teorii ewolucji. Zaplanowana na dwa lata wyprawa ostatecznie trwała ponad pięć lat. Tak długi okres zaowocował obszernymi notatkami na temat geologii, historii naturalnej, ludzi i kultur obcych krajów.
Spisana w rok po powrocie z wyprawy, Podróż na okręcie ?Beagle? czyta się jak najlepsze książki przygodowe. To nie tylko fascynująca opowieść o odkrywaniu nieznanego, dziewiczego świata, gdzie nigdy dotąd nie stanęła stopa człowieka, ale i wgląd w jeden z najbardziej błyskotliwych umysłów epoki. Opowieść o tym, jak wiara zderza się z nauką ? w końcu to Darwin pokazał, że wszystkie żywe organizmy pochodzą od tego samego przodka. Bakterii, nie Boga. Ta podróż zmieniła oblicze świata.
?Mapa świata przestaje być biała? karta? i staje się obrazem pełnym różnorodnych i ożywionych postaci. Każda część nabiera właściwych jej proporcji; na kontynenty przestaje się patrzeć, jakby były wyspami, a na wyspy, jakby były tylko drobnymi punkcikami, które w rzeczywistości są większe niż niejedno królestwo w Europie?.
Dodaj pierwszą recenzję “Podróż na okręcie ?Beagle?”