Wiosną 1972 roku Barbara usiadła do maszyny do pisania. Parę lat wcześniej przepisywała na niej rękopisy drugiego męża Edmunda Gonczarskiego. Zamiast pisać kolejne pisma do ZBOWiD – u czy ambasady niemieckiej z prośbą o wypłatę odszkodowań za pracę w obozie KL Ravensbruck spisała na ośmiu stronach swoją historię.
Marta Krzywicka
Pierwszych Niemców ujrzałam na przedpolach Warszawy. (…) Szłam do szkoły z koleżanką. Gdyśmy tych Niemców ujrzały zatrzymałyśmy się. chyba raczej z ciekawości. Jeden z nich podszedł do nas i chciał nam dać czekoladę. Strasznie pragnęłam tej czekolady, ale obie nafaszerowane sloganami „ani piędzi…” i innymi hasłami patriotycznymi nie wzięłyśmy tej czekolady. Odeszli zdziwieni…
Barbara Zawisławska
Ta książka jest interpretacją, uzupełnieniem. Tamta jest opowieścią. Tamta powstała z papierów, które zostały po Barbarze, ludziach wokół niej, nieważnych w dziejach, tak. Układam całość. Szukam, sprawdzam i dziś, w sieci.
Ta jest z obrazów, rysunków, znaków maszyny do pisania. Z tych nielicznych ocalałych zdjęć. Żoliborski modernizm, pralnia, kanarki, wojna, fryzjer, szałwia. Prawie nic.
Państwo Nikt: Basia
Wiosną 1972 roku Barbara usiadła do maszyny do pisania. Parę lat wcześniej przepisywała na niej rękopisy drugiego męża Edmunda Gonczarskiego. Zamiast pisać kolejne pisma do ZBOWiD – u czy ambasady niemieckiej z prośbą o wypłatę odszkodowań za pracę w obozie KL Ravensbruck spisała na ośmiu…
- Autor: Marta Krzywicka
- Ilość stron: 167
- Wydawnictwo: W moich oczach
- Numer ISBN: 9788392581734
- Data wydania: 2016-04-06
Oceny czytelników
Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.
Dodaj pierwszą recenzję “Państwo Nikt: Basia”