To nie będą kolejne zwykłe kolonie…
Koniec roku szkolnego! Pora na wakacje i zasłużony odpoczynek! To miały być kolonie, jakich wiele. Wesołe dzieciaki, domki kempingowe, jezioro… Niby wszystko zwyczajnie, a jednak wychowawcy kolonijni jacyś tacy… inni. Zawsze uśmiechnięci, niezwykle cierpliwi, niebywale przezorni, a właściwie to nawet jakby jasnowidzący, do tego zawsze pełni energii i mający rozwiązanie na każdy kolonijny problem. Czy to nie dziwne? Kolonistki z domku numer 37 – Emilka, Halszka, Zuza, Ula, Lena i Magda – czują, że coś tu się święci i zrobią wszystko, żeby poznać sekret opiekunów. Choćby musiały pójść nocą do lasu jedynie przy błyskach świetlików…
Dodaj pierwszą recenzję “Nawiedzone kolonie”