To nie jest po prostu książka. To zwariowany, przezabawny, ilustrowany manifest – manifest nieskrępowanej zabawy! Doktor Mylińska jest naprawdę wielką naukowczynią. Niestety, jej eksperymenty zwykle kończą się niepowodzeniem. A przecież tak bardzo się stara wynaleźć coś naprawdę użytecznego! Tymczasem pewnego dnia niechcący miesza niewłaściwe mikstury. Rozlega się głośne BUM! – i staje przed nią mały zielony stworek ze sterczącymi czerwonymi włosami. Przedstawia się jako Bzdurek i… Oj, narobi zamieszania w domu doktor Mylińskiej! Co będzie, jeśli to wyjdzie na jaw podczas konferencji naukowej? Kompromitacja? A może po prostu… świetna zabawa? Oliver Schlick – autor uwielbianej serii o Roryku, nieśmiałym detektywie – z właściwym sobie poczuciem humoru tym razem zaprasza młodsze dzieci do… nie tyle do lektury, ile do zabawy właśnie. Książka w sam raz zarówno dla początkujących czytelników, jak i do głośnego rodzinnego czytania.
Jak doktor Mylińska przez przypadek wynalazła Bzdurka
To nie jest po prostu książka.To zwariowany, przezabawny, ilustrowany manifest – manifest nieskrępowanej zabawy!Doktor Mylińska jest naprawdę wielką naukowczynią.Niestety, jej eksperymenty zwykle kończą się niepowodzeniem.
- Autor: Oliver Schlick
- Ilość stron: 64
- Autor tłumaczenia: Anna Kierejewska
- Wydawnictwo: Dwukropek
- Numer ISBN: 978-83-8141-862-1
- Data wydania: 2024-10-16
Oceny czytelników
Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.
Dodaj pierwszą recenzję “Jak doktor Mylińska przez przypadek wynalazła Bzdurka”