Opracowanie dokumentuje prawie 500 germanizmów używanych przez galicyjskich żołnierzy c.k. armii. Zebrano je z kilkudziesięciu źródeł pisanych: od niepublikowanych dzienników po pamiętniki i literaturę piękną. Wśród nich znalazły się utwory podłańcuckich twórców: Józefa Bieniasza i Romana Turka oraz wspomnienia Ignacego Krowiaka z Wesołej.
W rozdziale wprowadzającym autor rozprawia się z mitami dotyczącymi języków w armii austro-węgierskiej oraz identyfikuje powody, dla których mowa Polaków służących w c.k. armii była pełna niemieckich zapożyczeń.
Humor i dosadność gwary żołnierskiej przebija z licznych cytatów, ale przede wszystkim z pięciu dłuższych tekstów zaprezentowanych w załącznikach. Tak więc choć praca ma charakter naukowy, może dostarczyć niebanalnej rozrywki.
Przede wszystkim jednak praca Sławomira Kułacza ma istotny walor ideowy, bo pomoże ocalić fragment językowego dziedzictwa Galicji. Germanizmów nie przestano używać wraz z końcem I wojny światowej, więc znajomość ich może przydać się w badaniach nad kulturą niematerialną południowo-wschodniej Polski i części Kresów.
Dodaj pierwszą recenzję “Germanizmy w gwarze polskich żołnierzy armii austro-węgierskiej”