UWAGA. POPRZEDNIO UKAZAŁA SIĘ JAKO Frost i Boże Narodzenie.
W spokojnym miasteczku Denton szef miejscowej policji czeka na przyjazd bratanka komendanta głównego policji z Londynu – młodego posterunkowego Barnarda.
Jednak wskutek różnych zawirowań Clive Barnard zostaje przydzielony do pomocy w śledztwie mającym ustalić, co stało się z zaginioną ośmiolatką, Tracey Uphill. Jako asystent inspektora Frosta, co już jest porażką.
Obserwując z przerażeniem metody jego pracy, a raczej brak metod, wyrabia sobie coraz bardziej przerażający obraz prowincjonalnej policji.
Do czasu, bo i Frost może zabłysnąć, gdy pozbiera różne tropy w pozornie niemających nic wspólnego ze sobą sprawach – tej zaginionej dziewczynki i napadu na furgonetkę z dużą gotówką sprzed trzydziestu lat…
Ta powieść otwiera sześciotomowy cykl ?Sprawy dla Frosta?, który na przestrzeni kilkunastu lat tworzył R. D. Wingfield. A po jego śmierci cykl ten, za zgodą spadkobiercy, jest do dzisiaj kontynuowany w powieściach sygnowanych nazwiskiem Jamesa Henry?ego.
Tworząc postać niechlujnego i zapominalskiego inspektora Frosta, Wingfield brawurowo wszedł do kanonu brytyjskich pisarzy literatury kryminalnej.
Dodaj pierwszą recenzję “Frost i grudniowe ofiary”