Najbliżsi są najgorsi. Z wrogami sprawa jest jasna, prędzej czy później pośle się ich do piachu. Ale co zrobić, gdy w tryby świetnie kręcącego się, gangsterskiego biznesu piasek sypie własna rodzina? Jak karać – za lekkomyślność czy zwykłą głupotę – tych, których się kocha?
Niełatwo jest być bossem gangu i jednocześnie ojcem, wujkiem, dziadkiem…
Niemal równo rok po pierwszej części „Ferajny” – obyczajowo-kryminalnej powieści, świetnie przyjętej przez czytelników – trafia w ich ręce część druga. Kto czekał, by dowiedzieć się, jakie będą skutki spotkania Bosego z Fantomem i dalsze losy klanu Nieznańskich, ten wreszcie zaspokoi swoją ciekawość. Kto nie wie, o co chodzi – bo nie czytał tomu pierwszego – ma teraz szansę, nadrobić zaległości, kupując obydwie części.
Wytykać powieści „Ferajna”, że jest podobna do „Ojca Chrzestnego” jest tak samo absurdalne, jak czynić kobiecie wyrzuty, że jest podobna do Brigitte Bardot.– Władysław Pasikowski, reżyser
Od czasu „Miasta prywatnego” Jacka Skalskiego czekałem na podobną gangsterską story, a w międzyczasie Amerykanie podrażnili apetyt serialem „Rodzina Soprano”. Na szczęście do gry weszła „Ferajna”, dla lubiących historie o ludziach „z miasta” – lektura obowiązkowa!
– Grzegorz Kalinowski, autor trylogii „Śmierć frajerom”,br>
Skrzydełko:
Krawiec wykonał gwałtowny ruch przedramieniem, jakby chciał uderzyć Tłuczka w twarz wierzchem dłoni. Struga krwi chlusnęła na stojących przy nim chłopaków, którzy, zaskoczeni i zszokowani, odskoczyli do tyłu. Głowa Tłuczka, prawie odcięta od korpusu, opadła mu na piersi.
– O kurwa!! Co ty?! – krzyknął Koniak.
Krawiec wyjął nóż z rękawa, wytarł o ubranie zabitego. Wstał. Spojrzał na trupa, który przewrócił się na bok i leżał teraz, szary na tle szarej poziomej rury, do której był przywiązany. W półmroku, kontrastującym z miejscami oświetlonymi słońcem, był prawie niewidoczny, jakby zdematerializował się natychmiast po śmierci.
Dodaj pierwszą recenzję “Ferajna Tom 2”