Ewa Tomek Edyta wyd. 2

Tomek był pojętnym uczniem i większość czasu spędzał na boisku…Nie ma co się dziwić – wysoki, dobrze zbudowany i przystojny brunet o migdałowych oczach i ciepłym uśmiechu zawsze robi wrażenie.A jeśli przy tym gra w piłkę nożną i osiąga dobre wyniki – ideał….Leżał bez ruchu w kałuży krwi, ale miał jeszcze lekki oddech.Chłopiec nie odzyskiwał przytomności, był bardzo blady…Karolina oblała się rumieńcem i spuściła wzrok.

  • Autor: Martyna Jacewicz
  • Ilość stron: 128
  • Wydawnictwo: Printex
  • Numer ISBN: 978-83-60826-49-2
  • Data wydania: 2022-06-02

Tomek był pojętnym uczniem i większość czasu spędzał na boisku… Nie ma co się dziwić – wysoki, dobrze zbudowany i przystojny brunet o migdałowych oczach i ciepłym uśmiechu zawsze robi wrażenie. A jeśli przy tym gra w piłkę nożną i osiąga dobre wyniki – ideał….Leżał bez ruchu w kałuży krwi, ale miał jeszcze lekki oddech. Chłopiec nie odzyskiwał przytomności, był bardzo blady…Karolina oblała się rumieńcem i spuściła wzrok. Czuła, że coraz bardziej lubi nowego kolegę. Był taki romantyczny, szarmancki, dobrze ułożony….Usiadł więc obok niej, zdecydowanie za blisko i nachylił się ku niej. W jednej chwili jego czar prysł…Narkotyki działają powoli, małymi kroczkami. Najpierw zapewniają świetne samopoczucie, luz i bezproblemowość, nie chcąc nic w zamian. Później podnoszą stawkę i za chwilę dobrego samopoczucia żądają długich godzin gorszego. Potem odbierają zdrowy wygląd, siłę, witalność, energię do życia i cały optymizm.Po narkotyk sięgnęła ostatnia. Chciała najpierw popatrzeć jak robią to dziewczyny. Z przerażeniem spoglądała to na odurzające się koleżanki, to na niebiańsko spokojnego Marka. Patrzył na nie tym swoim pustym, nieobecnym wzrokiem. Przyszła pora na Edytę

SKU: 9788360826492
Kategoria:

Oceny czytelników

Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.

Dodaj pierwszą recenzję “Ewa Tomek Edyta wyd. 2”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *