Wstęp
Zdania na temat estetyki i jakości wielkopłytowych osiedli z drugiej połowy XX wieku są podzielone. Zasobów tych mamy wiele ? według statystyk znajduje się w nich około 50% całkowitego zasobu mieszkań [1. Warto dodać, że są one w dobrym podstawowym standardzie użytkowym. Ostatnio coraz częściej słyszy się opinie, że niedługo w Polsce z eksploatacji trzeba będzie wycofać około 200 tysięcy mieszkań. Czy jednak wśród wytypowanych do rozbiórki zasobów znajdują się również wspomniane trzydziestoletnie blokowiska? Liczne opracowania Instytutu Techniki Budowlanej świadczą, że wielka płyta trzyma się dobrze i posłuży jeszcze wiele lat. Nie grozi nam też wschodnioniemiecki wariant likwidacji całych osiedli, spowodowany wyludnieniem i zbyt wysokimi kosztami utrzymania pustostanów, a nie stanem technicznym takich budynków. W Polsce mieszkania nadal są dobrem deficytowym, inny też jest status własnościowy mieszkań w osiedlach wielkopłytowych. Większość mieszkań została wykupiona i są one własnością hipoteczną mieszkańców.
Czy dokładność realizacji i stan techniczny uzasadniają potrzebę przebudowy budynków z wielkiej płyty? Czy warto inwestować w te zasoby ? ocieplać, modernizować instalacje? Czy naprawdę to, co oferuje obecnie rynek budownictwa wielorodzinnego jest lepsze od dwudziesto-trzydziestoletnich osiedli, projektowanych często przez światowej sławy urbanistów i architektów, choć przecież w gospodarczych i politycznych realiach zupełnie innych, niż dzisiaj? Co sądzą o osiedlach ich mieszkańcy ? i właściciele? Dyskusja trwa. Wypowiadają się architekci [2 i 3, socjologowie [12 i inżynierowie [4, ale czas robi swoje. O wielkiej płycie, od strony czysto technicznej, wiemy coraz mniej: archiwa biur projektowych i fabryk domów zlikwidowano, dokumentacja poszczególnych budynków często zawierusza się w drodze między kolejnymi zarządcami nieruchomości, mało kto z młodych inżynierów jest w stanie rozpoznać systemy budownictwa, z którymi już niebawem będzie się mierzył przy przebudowach, a może i rozbiórkach. Brak wiedzy dotyczy też wyceniających czy pośredniczących w obrocie nieruchomościami.
Niniejsza książka łączy wiedzę dwóch pokoleń. Mamy nadzieję, że przyczyni się ona do spojrzenia na ?betonowe dziedzictwo? [2 w szerszym kontekście. Chcemy przedstawić zarówno fakty z okresu realizacji budynków prefabrykowanych, jak i współczesne opinie mieszkańców blokowisk, bez których udziału poprawa ?życia w wielkiej płycie? jest niemożliwa. W zasadzie niewiele osób ma świadomość, że jakiekolwiek działania związane z utrzymaniem tych zasobów w należytym stanie, nie mają sensu i mogą się nie udać, jeśli nie będą oparte na współdziałaniu użytkowników i zarządców.
Opracowanie to ma przyczynić się do zachowania wiedzy o zasobach wielkopłytowych. Podjęto w nim próbę odpowiedzi na pytanie: czy dokładność realizacji tego typu budynków była wystarczająca, skoro nadrzędnym celem budownictwa było szybkie zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych intensywnienie rozwijających się miast? Przedstawiono w nim niepublikowane materiały fotograficzne oraz wyniki badań autorki uczestniczącej w historii wielkiej płyty od początku: przy projektowaniu systemów, realizacji obiektów prototypowych, a potem badań w czasie masowej ?produkcji domów?.
Pojawienie się w końcu lat pięćdziesiątych XX wieku prefabrykacji wielkopłytowej postawiło projektantów i wykonawców przed nowymi zadaniami. Nasilała to też potrzeba realizacji dużej ilości mieszkań wynikająca z migracji do polskich miast młodych ludzi za pracą. Była ona nadrzędna nad jakością przeprowadzanych prac, zarówno na etapie produkcji czy dostarczenia i montażu prefabrykatów na budowę. Ale czy dokładność realizacji tego typu budynków była naprawdę aż tak zła? Czy dzisiejsze realizacje wielorodzinnych budynków mieszkalnych są w istocie lepsze od tych sprzed kilkudziesięciu lat? Postaramy się odpowiedzieć na te pytania w niniejszej monografii.
Tworzenie w przestrzeni elementów budynku było nie tylko związane z pracami budowlanymi, polegającymi na montażu ? składaniu prefabrykatów wielkowymiarowych, ale także z tym związanych prac pomiarowych, które pomocniczo wykonywali geodeci, wykorzystując proste przyrządy pomiarowe takie jak: taśmy miernicze, teodolity, niwelatory, dalmierze, itp.
Najtrudniejszym problemem w budynkach wielkopłytowych było osiągnięcie założonej dokładności montażu, która rzutowała na pracę konstrukcyjną budynku, powiązanie go z elementami instalacji wewnętrznych i zewnętrznych oraz elementami wyposażenia. Należało więc, dążyć do zaostrzenia wymagań dokładności wymiarowej budynków, zarówno ze względów konstrukcyjnych, a także z powodu standardu wykończenia, funkcjonalności i ergonomiczności pomieszczeń użytkowych. Jedną z metod podwyższenia wymagań dokładności w montażu budynków z wielkiej płyty była metoda montażu wymuszonego, której ocenę przeprowadzono w dysertacji z połowy lat siedemdziesiątych XX wieku [5.
W części III, na podstawie m.in. analizy badań przeprowadzonej w rozdziale II, która mimo stwierdzenia pewnych odchyłek wynikających z dokładności realizacji, jednocześnie potwierdziła zasadność inwestowania w wielorodzinne budynki prefabrykowane i możliwość ich przebudowy służącej polepszeniu jakości życia mieszkańców w ?wielkiej płycie?. Bazując na uzyskanych w części II wynikach przeprowadzonej analizy dokładności realizacji budynków prefabrykowanych [5 w niniejszej monografii przedstawiono przyszłościowe wizje modernizacyjne budynków zrealizowanych w technologii prefabrykowanej. Zaproponowane możliwe działania naprawcze (zwane dalej MDN) zarówno w zakresie remontowym (R), jak i ekologicznym (w tym energetycznym; E) wynikają z doświadczeń własnych i zrealizowanych projektów badawczych. Podane przykłady rozwiązań uwzględniają specyfikę budynków w Polsce, jak też obserwacje własne współautorki zarówno krajowych, jak i zagranicznych działań, z uwzględnieniem niezbędnych potrzeb i działań społecznych [6 i 3. Podstawą do określenia wytycznych MDN/R+E był autorski szablon prezentowany już w wielu publikacjach współautorki, ostatnio [14.
Dodaj pierwszą recenzję “Dokładność realizacji a potrzeba modernizacji budynków wielkopłytowych”