Dobrze zapiski kleryka żołnierza 1965-1967

„Zamiast oni mnie nawracać, to wreszcie pora, bym ja zaczął was nawracać” – to słowa naszego kapitana, Pietraszka.No, pewno.Dzisiaj niedziela, wszyscy weseli idą na film, a nawet na stadion.Nikt nie wspomni choć trochę o kościele.

  • Autor: Stanisław Gabański
  • Ilość stron: 326
  • Wydawnictwo: Avalon
  • Numer ISBN: 978-83-7730-089-3
  • Data wydania: 2019-05-14

„Zamiast oni mnie nawracać, to wreszcie pora, bym ja zaczął was nawracać” – to słowa naszego kapitana, Pietraszka. No, pewno. Dzisiaj niedziela, wszyscy weseli idą na film, a nawet na stadion. Nikt nie wspomni choć trochę o kościele. Czy nie możemy spróbować wysłać delegacji z prośbą o pozwolenie pójścia do kościoła? Jakoś wspólnie się modlić. Dzisiaj pracowałem wspólnie z klerykami z Pelplina i razem to rozważaliśmy. Trzeba jakoś razem się trzymać i pokazać, że jesteśmy klerykami, odmawiać modlitwy na głos. Tak samo możemy nie jeść mięsa w piątki. Trzeba to rozgłosić, każdy swoim kolegom. Razem, bo inaczej źle z nami. Już widać, że będzie straszna makabra. Są całkiem „lewo” nastawieni cywile, są „eksy” i świetnie przeszkoleni cywile do walki z klerem. A na razie nic nie ma.

SKU: 9788377300893
Kategoria:

Oceny czytelników

Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.

Dodaj pierwszą recenzję “Dobrze zapiski kleryka żołnierza 1965-1967”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *