Czarna owca. Szkic biografii bł. Matki Kolumby Gabriel

W odróżnieniu od postulatu nowicjat kanoniczny był jakby całorocznymi ścisłymi rekolekcjami, toteż jego program nie obejmował udzielania się w szkole. Zanim by się ta nowa faza rozpoczęła, należało jednak przecisnąć się przez gęste biurokratyczne sito; składać i podpisywać zeznania, odpowiadać na urzędowy zestaw pytań. Komplikowało…

  • Autor: Małgorzata Borkowska OSB
  • Wydawnictwo: Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC
  • Numer ISBN: 9788373547667
  • Data wydania: 2018-03-15

W odróżnieniu od postulatu nowicjat kanoniczny był jakby całorocznymi ścisłymi rekolekcjami, toteż jego program nie obejmował udzielania się w szkole. Zanim by się ta nowa faza rozpoczęła, należało jednak przecisnąć się przez gęste biurokratyczne sito; składać i podpisywać zeznania, odpowiadać na urzędowy zestaw pytań. Komplikowało to życie i mnożyło protokoły, ale te nam dzisiaj dostarczają większości informacji o latach młodości Janiny Matyldy. Przed komisją biskupią, która protokół spisywała po łacinie (ale same zeznania w tym języku, w jakim je złożono, a więc po polsku albo po niemiecku) opowiedziała ona dnia 8 sierpnia 1874 roku swoje dotychczasowe króciutkie curriculum vitae, i oświadczyła, że wstępuje najzupełniej dobrowolnie, że rodzice udzielili zgody, i w ogóle nie ma problemu z punktu widzenia prawa. W sam dzień obłóczyn przed obrzędem przeprowadzono z nią nadto tzw. egzamin nowicjacki wewnętrzny, z którego wynikało, że także i duchowych problemów nie ma; kandydatka rwie się wprost do wszelkich trudności (gorszego odzienia, gorszych prac), własnej woli zapiera się z entuzjazmem, a w dodatku jest zdrowa i w ogóle im gorzej, tym lepiej. Euforia trwała więc nadal. Obłóczyny miały miejsce 25 sierpnia 1874; dostała wtedy oprócz habitu imię zakonne ?Kolumba?. Patronką jej była hiszpańska mniszka-męczennica z IX wieku, wspominana w kalendarzu liturgicznym 17 września.

W dwa miesiące później kolejny ?egzamin wewnętrzny? i nadal problemów nie ma. Nowicjuszka entuzjazmuje się żywotami świętych i rozkoszuje się duchową swobodą, czerpaną z zewnętrznie surowego trybu życia. Skoro więc te okrzyczane ?ostrości? zakonne, którymi niańki straszą dzieci, okazały się tak łatwe i tak wyzwalające, to chyba świętość jest w zasięgu ręki, bo można przecież w kilka miesięcy przyzwyczaić się do twardego łóżka, wczesnego budzenia, postu i nagan? Ale to już dosłownie ostatnie tygodnie euforii. Jak tyle nowicjuszek przed nią i po niej, s. Kolumba musi stwierdzić, że trudności czekały ją w klasztorze całkiem nie te, których się spodziewała.

W kwietniu 1875 roku trzeci egzamin; i tu już problemy są. Pytana o najczęstsze pokusy, odpowiada: ?ze złych przykładów często się gorszę?. Czy ma pokój w duszy? Widząc niezachowanie św. reguły czuje często niepokój. Czy wobec mistrzyni jest szczera? ?Nie zawsze?. Szesnastoletnia idealistka najwyraźniej zaczyna się boleśnie obijać o ludzką rzeczywistość. Widzi na przykład dwie starsze zakonnice rozmawiające na schodach: nie zachowują milczenia! Jest świadkiem konfliktu o zamykanie lub otwieranie okna między zakonnicą astmatyczką i zakonnicą reumatyczką: brak miłości, zły przykład! Zgorszona pędzi do mistrzyni; ta zaś albo ma już tych skarg za dużo i po prostu każe jej milczeć, albo niezręcznie usiłuje problem zamazać miodem: ?Źle słyszałaś, zdawało ci się, zmyślasz?. Po paru takich doświadczeniach nowicjuszka przestaje mówić z mistrzynią szczerze o tym, co jest akurat jej największym problemem. Odpowiedź jest oczywiście jedna: Dobrze słyszałaś, problem istnieje, śluby zakonne nikogo auto­ma­tycznie nie uświęcają, ale zrób no rachunek sumienia: czy i tobie nie zdarzają się błędy? A jeśli tak, to niech słaby nie potępia słabego, ale niech je­den drugiego brzemiona nosi; na tym polega miłość i z tego wyrasta postęp. Niestety s. Kolumba widocz­nie tej nauki od mistrzyni nie usłyszała, będzie musiała dojść do tej prawdy sama. Kolejne pytanie: Czy wierna jesteś w spełnianiu swoich obowiązków? Odpowiedź: ?Za łaską Bożą będę się starać, bo dotąd nie zawsze?. Deo gratias: zaczyna dostrzegać własną słabość, więc nauczy się litości także dla cudzej (fragment z książki)

SKU: 9788373547667
Kategoria:
Tags:,

Oceny czytelników

Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.

Dodaj pierwszą recenzję “Czarna owca. Szkic biografii bł. Matki Kolumby Gabriel”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *