DROBNE GAŁĄZKI Z TREŚCIĄ
Fraszka. Nazwa pochodzi od włoskiego słowa ,,frasca? ? gałązka, drobiazg, bagatela, błahostka. To krótki utwór liryczny, zazwyczaj rymowany lub wierszowany, w którym humor miesza się z ironią, a zakończenie zaskakuje wyraźną puentą. Do literatury polskiej tę formę wprowadził Jan Kochanowski. Wcześniejsze podobne fraszce ,,facecje? służyły zabawie. Mikołaj Rej, który lubił w taki sposób rozweselać słuchaczy, nazywał je figlikami. Nazwane fraszkami przez Jana Kochanowskiego, nie straciły swej zabawnej natury, a zyskały wieloznaczność przypisaną włoskim korzeniom nazwy, gdzie ,,frasca? może być mała, ale także ważna i cenna, oznaczać listki na gałązce, ale też klejnot.
Aby wszystkie skojarzenia, jakie przychodzą na myśl po przeczytanie takiej błahostki, przelać na papier, nie starczyłaby jedna kartka papieru, a czasem nawet cały zeszyt. Każdy taki drobiazg to osobne opowiadanie, gdzie treść jest skoncentrowana do kilku wersów.
I takie właśnie są fraszki Zbigniewa Kurzyńskiego ? zabawne, czasem prześmiewcze, czasem refleksyjne i zaskakujące swoją celną puentą. W ich treści znajdziemy specyficzne spojrzenie autora na otaczającą nas rzeczywistość.
Fraszki pisane są z uśmiechem, z przymrużeniem oka, życzliwie, ale czasem też krytycznie. Autor wytykając wady opisywanym postaciom, przy-patruje się im bardzo wnikliwie Czytając fraszki autora, warto przypomnieć sobie kwestię z komedii Mikołaja Gogola ,,Rewizor?, wykrzyczaną przez Horodniczego wprost do widowni:
,,Z czego się śmiejecie?
Z samych siebie się śmiejecie!??
Nawiasem mówiąc Gogol dopisał tę kwestię już po premierze sztuki, która była klapą, bo nikt się nie śmiał, a miała to być przecież komedia. Gogol wytłumaczył aktorom, że aby widownia zrozumiała przesłanie, muszą grać swoje role nie groteskowo, a całkiem poważnie.
W treści fraszek Zbigniewa Kurzyńskiego niejeden czytelnik znajdzie nie tylko wady bliżej mu nieznanych
osób, czy sąsiadów, ale także własne. W tych wersach przewijają się młodzieńcze, a także całkiem dojrzałe uniesienia miłosne, kobiece potrzeby podobania się mężczyznom, męskie problemy z niespełnionymi ambicjami, czy alkoholem, jest też spojrzenie na całą społeczność, zaplątaną w polityczne zawiłości współczesnego świata i w końcu zaduma nad kruchością życia. Wszystko to okraszone humorem, dojrzałą mądrością, a pisane z lekkością jaką ma poeta, który jest uważnym obserwatorem, życzliwie nastawionym do ludzi.
Podobne obserwacje znajdziemy też w aforyzmach, skromnie nazwanych przez autora ,,wymysłami?. W nich także jak we fraszkach, jest spojrzenie na świat osoby temu światu życzliwej. Czytając frazy tych krótkich sentencji, zastana-wiamy się dlaczego o czymś sami nie pomy-śleliśmy w taki sposób, bo wydają się nam tak oczywiste. A one po prostu są prawdziwe..
Świadczy to o spostrzegawczości autora, my możemy tylko pokiwać głową i poczuć się tak, jak w jednym z ,,wymysłów?:
Osobną uwagą otoczył Zbigniew Kurzyński Parafrazy (triolety), poświęcając im w książce ostatni rozdział. A oto jego słowa zamieszczone na str .115, w przedmowie do tego działu :
Urzeczony smakiem ?miodu mądrości?
ludów Wschodu (a także Greków) i zauroczony pięknem poetyckiej formy, nadanej im przez Remigiusza Kwiatkowskiego, pozwoliłem sobie na skromne naśladownictwo, być może głównie ku największej uciesze własnej.
Autor wzorował się na parafrazach klasycznych, ale tworzył je również na podstawie własnych pomysłów. Tu także widać dużą spostrzegawczość i umiejętność skondensowania oraz zamknięcia myśli w eleganckiej formie.
Zachęcam do zapoznania się z tym tomikiem. Znajdziemy w nim przemyślenia, mądrości życiowe i dużo humoru. Niech pękają mydlane bańki, a my zadumajmy się nad Światem i pośmiej-my się z przywar bliźnich. Dzięki temu Świat może być zdrowszy, piękniejszy, a z pewnością weselszy. Śmiech to zdrowie. Śmiejmy się więc z siebie.
Joanna Aleksandra Jakubik
Dodaj pierwszą recenzję “CIĘTE BAŃKI MYDLANE Fraszki i inne drobiażdżki”