Rekolekcje to środek zasadniczy na konkret naszego trudu codziennego, naszych pokus, na konkret naszego doświadczenia, na konkret naszego zniechęcenia. Wszystkie te fakty, które wyliczyłem: trud, pokusa, doświadczenie i zniechęcenie, wszystko to według praw ludzkiej psychologii nas jakoś wiąże, czyni nas jakoś niewolnymi. Rekolekcje są tym świętym okresem, w którym za łaską Bożą mamy zbliżyć się do prawdy, do tej, o której Zbawiciel powiedział: Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J 8,32).
Rekolekcje są błogosławionym okresem postoju, zatrzymania się, przystankiem na naszej drodze pełnej trudu, pokus, doświadczeń i zniechęceń, przystankiem dla nabrania dalszych sił.
Jako ?ludzie powołani? mamy na rekolekcjach uczynić bardziej intensywnym nasz dialog powołania. Rekolekcje są wzmożeniem naszego dialogu z Bogiem żywym, z Bogiem, który nas powołał do wyłącznej służby dla Siebie.
Rekolekcje są darem Bożym, są wielką łaską, ale jednocześnie są wymaganiem. I właśnie w tym porządku mówię: przede wszystkim łaską, a potem wymaganiem. Bo często przestawia się ten porządek. Wyobrażamy sobie, że na rekolekcjach trzeba się porządnie zmęczyć rachunkami sumienia, żalem za grzechy, planowaniem. A właśnie na rekolekcjach trzeba odpocząć. Odpocząć od tego trudnego konkretu naszego codziennego życia. I w odpowiedzi na ten Boży dar odpoczynku trzeba podjąć na nowo nasze zadania, zadania te ukażą nam się w nowym blasku. On zaś nie pochodzi z wysiłku naszego rozumu, lecz z łaski, na którą trzeba uczciwie odpowiedzieć.
Po Soborze Watykańskim II dużo się mówi, że całe życie moralne człowieka jest jakimś dialogiem z Bogiem, jest nieustanną rozmową. Rozmową, w której nie tylko słowa padają, ale czyny. Ze strony Boga tymi czynami są nowe łaski całe ich potoki spływają na nas, a ze strony człowieka jest to pasmo odpowiedzi na łaskę Bożą czy w formie modlitwy, czy w formie pracy, czy w formie walki i koniecznego dokonywania wyboru między wolą Bożą a głosem naszego ja.
Rekolekcje to chwilowy przystanek dla orientacji, czy droga naszego życia dobrze przebiega pomiędzy pierwszym wezwaniem a ostatnim na sąd.
Nasz dialog jest dialogiem ludzi powołanych nie tylko do wiary, bo do niej powołane są wszystkie dzieci Boże, ale powołanych do szczególnego świadectwa naszej wierze przez oddanie całkowite życia ?Bogu nade wszystko umiłowanemu?. W biblijnych dialogach powołania zawsze staje przed nami Bóg transcendentny i suwerenny, Bóg z którym nie ma targów, Bóg żywy, Bóg mocny. Przed Bogiem zaś staje zalękniony człowiek. Mniej lub więcej posłuszny, a zawsze drżący, zawsze niepewny siebie, czy tak ma być. I to jest prawidłowe. Zbawienny ten lęk dowodzi, że człowiek rozumie dysproporcję między niesłychaną łaską powołania a jego własnymi możliwościami tak drobnymi, tak ograniczonymi (Augustyn Jankowski OSB).
Dodaj pierwszą recenzję “Ciasna brama i wąska droga. Część 2. Odpowiedzieć na Boże wezwanie. Nauki rekolekcyjne dla sióstr”