Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów

Skarby są tylko po to, żeby ich szukać.

Bolek i Lolek oraz ich dzielna kompanka Cysia ruszają w Polskę, żeby wypchać swoje kieszenie złotem.Przedrą się przez jaskinie, tajemne przejścia i tunele.Odwiedzą dwa zamki, jedną piramidę, bagno i dżunglę (no dobra, tak naprawdę to palmiarnię).Na drodze staną im alchemik, duch i jeden nadęty rycerz.

  • Autor: Małgorzata Dziczkowska
  • Ilość stron: 64
  • Wydawnictwo: Znak Emotikon
  • Numer ISBN: 978-83-240-7723-6
  • Data wydania: 2022-06-30

Skarby są tylko po to, żeby ich szukać.

Bolek i Lolek oraz ich dzielna kompanka Cysia ruszają w Polskę, żeby wypchać swoje kieszenie złotem. Przedrą się przez jaskinie, tajemne przejścia i tunele. Odwiedzą dwa zamki, jedną piramidę, bagno i dżunglę (no dobra, tak naprawdę to palmiarnię). Na drodze staną im alchemik, duch i jeden nadęty rycerz. Ale nic to dla nich! SKARBY czekają!

·Jak wyłowić złoto w Złotoryi i czy przydadzą się do tego… barany?

·Kto dawno, dawno temu ukrył najbardziej egzotyczny skarb w Niedzicy?

·Czy polskie piramidy skrywają prawdziwe mumie?

·Jak wyturlać się z labiryntu w Zamku Czocha?

Kultowi bohaterowie najbardziej znanej bajki na tropie polskich skarbów!

Pakujcie plecaki i ruszajcie po przygodę razem z Bolkiem, Lolkiem i Cysią!

Skarby i przygody, które na Was czekają:

Skarby Smoka Wawelskiego Złoto z kopalni złota

Złoty pociąg w Wałbrzychu Złoto w strumieniu – Złotoryja Chwarszczany i templariusze Biała Dama z Niedzicy Piramida w Rapie Zamek Czocha Skarb Talleyrandów Skarby ze Środy Śląskiej Tajemnica studni w Srebrnej Górze Skarby archeologiczne w Biskupinie Współczesne skarbce Depozyty i kapsuły czasu

Nasi bohaterowie weszli w końcu do swojego wymarzonego skarbca i aż przymknęli oczy od blasku. Na wózku górniczym leżały piękne sztaby złota. Jedna na drugiej. Tylko czekały, aż ktoś je weźmie. Lolek ruszył pierwszy i w biegu już otwierał swój pusty do tej pory plecak. Bolek pędził tuż za nim, depcząc mu po piętach. Równocześnie dopadli wózek, złapali po jednej sztabce i…. – Są przyklejone – powiedział zaskoczony Bolek. – Nie da się ich podnieść. – Nie są przyklejone, tylko są bardzo, bardzo ciężkie – zaśmiała się Cysia. – Jedna taka sztabka ważny dwadzieścia kilogramów… – Czyli dwie sztabki ważą tyle co ja – powiedział zszokowany Lolek. – Nie uniosę jej, stwierdził ze smutkiem i zaczął zamykać plecak. – Hej, nie martwcie się! Chcieliśmy znaleźć skarbiec i go znaleźliśmy, chcieliśmy mieć przygody i je mamy! A to jeszcze nie jest koniec naszej wyprawy! Nagle zza wózka wystawił główkę dziwny zielony stworek, którego poznali już jako gnoma. Popatrzył w oczy smutnych i zawiedzionych chłopców, powiedział coś po gnomowemu i wyciągnął na dłoni malutkie grudki złota. Bo nawet gnomy nie lubią, kiedy ktoś jest smutny, i zaraz chcą poprawić każdemu humor. /fragment książki/

Bolek i Cysia wyszli zmarznięci i zdrętwiali z rzeki, na dnie ich talerzy leżało zaledwie kilka okruszków złota. Nagle szczęki opadły im do samych kaloszy! Oto na słoneczku wygrzewa się Lolek, obok niego leży baran, a między nimi – cała sterta złota! – Zawodów w płukaniu złota nie wygram, ale może ktoś by zrobił zawody w grzebaniu w baraniej sierści? Wtedy na pewno bym wygrał! – Lolek! To przecież złote runo! Owcza sierść nazywana jest runem, a skoro cała pokryta była złotem, to znalazłeś złote runo!

– Tak, znalazłeś złote runo i wynalazłeś sposób, jak się nie narobić, a zarobić – zaśmiała się Cysia, podczas gdy chłopcy już pakowali drobinki złota do Lolkowego plecaka.

/fragment książki/

SKU: 9788324077236
Kategoria:

Oceny czytelników

Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.

Dodaj pierwszą recenzję “Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *