Cieszymy się, że Państwo pomimo powszechnie zauważalnego znudzenia szeroko rozumianą polityką sięgnęli po nasze opracowanie.”Znudzenie” może nie jest słowem najlepiej oddającym nastawienie wielu osób a może nawet większości do zagadnień politycznych zwłaszcza tych, z którymi mamy do czynienia w naszym kraju. Właściwszym wydaje się słowo „zniechęcenie”. Bo jak nie zniechęcić się do ciągłych przepychanek, wzajemnie wysuwanych oskarżeń i to nawet wewnątrz tej samej partii czy regularnie niedotrzymywanych obietnic? Coraz szersza rzesza ludzi zaczyna zdawać sobie sprawę, że jest dokładnie tak jak ktoś mądry kiedyś zauważył: „obietnice polityków zobowiązują tylko tych, którzy w nie wierzą” czyli w domyśle nie ich samych, obiecujących szczególnie w okresie przedwyborczym przysłowiowe „gruszki na wierzbie”. Coraz częściej dostrzegamy, że mamy do czynienia z odmianą teatrzyku, w którym pełnimy rolę widzów a nie aktorów, nawet nie tych drugoplanowych z przypisanymi w scenariuszu rolami o znikomym wpływie na bieg samego przedstawienia. Bo czyż nie jest tak, że oficjalnie skłóceni czy co najmniej nielubiący się przedstawiciele wydawałoby się przeciwnych opcji politycznych, na co dzień przed kamerami i dziennikarzami nie szczędzący wzajemnych oskarżeń i złośliwości już następnego dnia spotykają się na urodzinach znanego celebryty gdzie w jak najlepszej komitywie miło spędzają czas? To był jeden z powodów, dla których w przypadku wielu nazwisk niełatwe okazało się przypisanie ich do jednej ze stron sceny politycznej. Tyle razy w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zmieniali swoje barwy polityczne i poglądy, że nierzadko nasz wybór miał charakter arbitralny i subiektywny. Zresztą w obecnych czasach sam podział sceny politycznej na „strony” wydaje się całkowicie przestarzały. Bo jak zakwalifikować partię, która z powszechnie uznaną za lewicową polityką rozdawnictwa socjalnego jednocześnie głosi uznawane za prawicowe hasła o charakterze „narodowym”, zdecydowanie wypowiada się w kwestiach światopoglądowych, w których niemałą rolę odgrywają radykalne przekonania dotyczące prywatnej sfery życia każdego człowieka? Albo inna formacja polityczna, w sferze światopoglądowej nad wyraz tolerancyjna jednocześnie w kwestiach gospodarczych sprzyja polityce skrajnie liberalnej co już z kolei z tradycyjną lewicowością za wiele wspólnego nie ma. Wcale z tego nie wynika, że kilka razy przez scenę polityczną nie przemknął niczym rzadko ukazująca się na niebie kometa człowiek wydawałoby się nieprzekupny, mocno przekonany do swoich racji i sztywno trzymający się jasno określonych poglądów. Żywot jego był zazwyczaj krótki bo będąc swoistym „wyjątkiem od reguły” nie pasował do elitarnego i ekskluzywnego politycznego klubu. A jak ten klub w rzeczywistości wygląda można dowiedzieć się nie z oficjalnych wypowiedzi przed kamerami ale z nagrań prywatnych rozmów polityków zarejestrowanych przez zaprzyjaźnionych biznesmenów lub w modnych restauracjach. Kto ostatecznie stał za tymi nagraniami i jaki był rzeczywisty cel ich ujawnienia opinii publicznej zapewne nie dowiemy się nigdy. Należy też między mity włożyć radę, która jest powszechnie zalecana ale i na zasadzie kontrastu, pozbawiona w dzisiejszych realiach najmniejszego sensu: „nie podobają Ci się politycy, nie masz na kogo głosować to sam wystartuj w wyborach…” Scena polityczna w większości państw jest „zabetonowana” i bez dopływu wielkich pieniędzy, skąd by one nie pochodziły, i przychylności przynajmniej części mediów żadna osoba czy formacja polityczna nie ma najmniejszych szans zaistnienia w szeroko rozumianej polityce. Zresztą obydwie te kwestie są z sobą nierozerwalnie złączone. W polskich realiach najlepszym przykładem jest pewien dziennikarz, który ostatnio brylował w politycznych kuluarach, założył własne ugrupowanie natomiast tajemnicą poliszynela jest sfinansowanie jego działalności przez potężną stację telewizyjną.W dobie mediów cyfrowych polityk stał się podobny do każdego innego produktu z tą różnicą, że tradycyjne metody marketingowe w tym slogany reklamowe zostały zastąpione promocją medialną, na potrzeby której została nawet stworzona osobna dziedzina nauki wykładana na wielu uczelniach o nazwie „marketing polityczny”. Ogrom pracy, środków i inwencji wkładanych w promowanie określonej opcji politycznej można łatwo dostrzec oglądając programy i informacje publicystyczne prezentowane w mediach. Wystarczy pół godziny, kliknięcie w pilota i mamy wrażenie życia w dwóch różnych światach – tak diametralnie różni się przedstawianie tej samej przecież rzeczywistości w zależności od sympatii politycznych właścicieli stacji.Traktując scenę polityczną jak scenę teatru lub plan filmu warto skupić się na kwestiach wypowiadanych przez jej aktorów. Nie na samej grze aktorskiej bo zazwyczaj jest ona nie najwyższych lotów, trudno wśród polityków dostrzec talenty na miarę Roberta de Niro czy Ala Pacino chociaż obaj kilkakrotnie w swoich obrazach odgrywali rolę gangsterów, to jednak niektóre wypowiedzi czy to z umownego politycznego lewa, centrum czy prawa stały się klasyką na miarę tekstów z filmów Stanisława Barei. Bo jak nie potraktować w ten sposób słów Leszka Millera: „Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy” lub niewątpliwie uniwersalnej prawdy będącej wynikiem przemyśleń Adama Glapińskiego: „W gospodarce jak rośnie, to spada, jak spada, to rośnie. Inaczej niż w cyklu życia, gdzie się starzejemy”? Tego typu wypowiedzi – mądrzejsze, głupsze, czasami błyskotliwe ale i całkowicie pozbawione sensu zostały spisane na tych stronach… Nie zawsze zostały uszeregowane alfabetycznie czy chronologicznie gdyż jednoznacznie ocenić ich nie sposób. I dlatego tę ocenę zostawiamy już Państwu…
Alleluja i do przodu. Niezwyczajne wypowiedzi polskich polityków
Cieszymy się, że Państwo pomimo powszechnie zauważalnego znudzenia szeroko rozumianą polityką sięgnęli po nasze opracowanie.”Znudzenie” może nie jest słowem najlepiej oddającym nastawienie wielu osób a może nawet większości do zagadnień politycznych zwłaszcza tych, z którymi mamy do czynienia w naszym kraju.Właściwszym wydaje się słowo „zniechęcenie”.Bo jak nie zniechęcić się do ciągłych przepychanek, wzajemnie wysuwanych oskarżeń i to nawet wewnątrz tej samej partii czy regularnie niedotrzymywanych obietnic?
- Autor: Opracowanie zbiorowe
- Ilość stron: 194
- Wydawnictwo: Feniks Maciej Zaręba
- Numer ISBN: 978-83-7428-518-6
- Data wydania: 2023-09-05
Oceny czytelników
Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.
Dodaj pierwszą recenzję “Alleluja i do przodu. Niezwyczajne wypowiedzi polskich polityków”