Błysk ostrza i wrzask, który rozdarł ciszę. Nóż wszedł powoli. W oczach dziecka zalśniły łzy. Pięcioletnia dziewczynka patrzy zaciskając piąstki. Łysy mężczyzna o paskudnym obliczu wykrzywia twarz w ponurym grymasie. Wsuwa nóż głębiej. Żałosny, przejmujący kwik. Z rany leje się czarna, gęsta krew. Dziewczynka zagryza dolną wargę. Pies powoli kona. Jego piękne oczy gasną, a on nie chce przestać na nią patrzeć. Zupełnie, jak wtedy? ciemnowłosy chłopiec, który musnął wargami jej policzek. I czekał wstrzymawszy oddech, a ona chwyciła go za rękę? Dziewczynka zaciska piąstki i spuszcza wzrok.
– To musiało się tak skończyć, nic nigdy nie trwa wiecznie ? łysy mężczyzna wolno wyciąga długie ostrze i wyciera brudną szmatą.
Dziewczynka przymyka oczy. Nagle czuje zapach wiosny albo lata? Kolorowe światła i muzyka. Kręci się karuzela. I ten smród. Mężczyzna przed nią się uśmiecha… jak nigdy… On nigdy się nie uśmiechał. Obok niego kręci się pies wesoło merdając ogonkiem.
– Nie rozumiem?
Mężczyzna nadal się uśmiecha:
– Nie szkodzi, nie musisz ? odpowiada.
I znowu zapach lata. Zawodzi wesoła muzyka. Dźwięki ranią uszy. Smród wokół, fetor przeszłości. Spalenizny i świeżej krwi. Zna ten smród, aż za dobrze. Nastoletnia dziewczyna powoli otworzyła oczy.
***
Niczym się nie wyróżnia. Może poza jasnobrązowymi, matowymi oczyma. Taką jak ona, w naszym świecie, można spotkać w metrze, na przystanku, wśród ludzi. I nie zwrócisz na nią uwagi. Siedzącą z boku, z nosem w telefonie, czy książce. Spuści wzrok lub odwróci. Jedno spojrzenie w jej oczy i ujrzy się pustkę. Przenikającą i nie kończącą się nicość. Która wciąga coraz bardziej, przeżuwa i wypluwa. Na szczęście nie jest z tego świata?
To opowieść o dzieciństwie, dojrzewaniu i o tym, jak niewinne spojrzenia tracą blask. Powoli umierają. Tak, jak ludzie i ich dusze w innym czasie. W innym świecie. Gdzie jeszcze istnieje magia, a wiatr zmian zaczyna wiać coraz mocniej. Niosąc parę i elektryczność, zdmuchując pył przeszłości. I niosąc oddech śmierci. Adria, czyli ta która jest początkiem i końcem. Otworzyła oczy.
Dodaj pierwszą recenzję “Adria”