Ciało ?dyciowego? wiersza znowu straceńczo tańczy przed czytelnikami. Tańczy ciało prywatne ? bolące, chore, słabe, rozedrgane między pragnieniami a ograniczeniami. Ciało, które wybija ? stopami, synkopami, perseweracjami ? poetycki rytm nawet wtedy (lub zwłaszcza wtedy), gdy nie domaga głowa, a ?antyświryna? zaciemnia wyrazistość. Na pograniczu rozumu i szaleństwa tańczy też poetyckie ciało publiczne: uwikłane w społeczeństwo i historię, targane sprzecznościami, schizofrenicznie rozrywanena scenie pamięci między polskością a ukraińskością. I znowu schodzące się, godzące, scalone ? w niepowtarzalnym idiomie poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego.
Ciało wiersza
Ciało ?dyciowego? wiersza znowu straceńczo tańczy przed czytelnikami. Tańczy ciało prywatne ? bolące, chore, słabe, rozedrgane między pragnieniami a ograniczeniami. Ciało, które wybija ? stopami, synkopami, perseweracjami ? poetycki rytm nawet wtedy (lub zwłaszcza wtedy), gdy nie domaga głowa, a ?antyświryna? zaciemnia wyrazistość. Na pograniczu…
- Autor: Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki
- Ilość stron: 60
- Wydawnictwo: Biuro Literackie
- Numer ISBN: 978-83-66487-33-8
- Data wydania: 2021-01-15
Oceny czytelników
Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.
Dodaj pierwszą recenzję “Ciało wiersza”