„Kiedy mama wróciła do domu, wszyscy już na nią czekaliśmy. Tak jak byśmy świętowali czyjeś urodziny. Właściwie to szkoda, ze nikt dzisiaj nie ma urodzin. Skoro już się tu zebraliśmy? Tak właśnie powiedziałam dziadkowi. A dziadek powiedział, ze w pewnym sensie to też są urodziny, bo mama urodziła się na nowo. Dorośli zawsze mówią ?w pewnym sensie?, kiedy coś zupełnie nie jest takie, jak to nazywają. Bo co to za urodziny, jeśli nie ma tortu.”
Choroba jednego z rodziców to dla dziecka sytuacja bardzo trudna. Można o tym pisać w przygnębiający sposób, ale Krisztina Tóth przybliża ten temat tabu z charakterystycznym dla siebie świeżym spojrzeniem. Wyjaśnia dzieciom, co oznacza nowotwór, jak można go wyleczyć, i że o wszystkim da się, a nawet trzeba rozmawiać. To książka pełna humoru, która pokazuje, jak przetrwać rodzinny kryzys i jak możemy wytłumaczyć dzieciom, ze nic nie jest straszne, jeśli my, dorośli, jasno i zrozumiale o tym opowiemy.
Ilustrowała Viktória Hitka.
Dodaj pierwszą recenzję “Mama miała operację”