O M. wiemy niewiele. Znamy tylko inicjał jego imienia, wiemy, że już nie jest dzieckiem, ale jeszcze nie jest dorosły, że ma niebieskie oczy i że czasem jest mu smutno. Wiemy, że kiedy jest na plaży, zdarza mu się krzyczeć, choć nie wydobywa przy tym żadnego dźwięku. Że chciałby być morzem. Że kiedy wpatruje się w taflę wody, po głowie kołaczą mu się pytania: ?Czy ktoś stoi tam, z drugiej strony? Tam, gdzie uciekają fale? Ktoś taki jak ja? I jak tam jest??
Joanna Concejo stworzyła subtelną i intymną opowieść, poruszającą nasze najczulsze struny serca. Wraz z każdą kolejną stroną coraz bardziej wchodzimy w historię M., nasłuchując jego tajemnicy, a jednocześnie zstępując w głąb swojego własnego wnętrza. Opowieść o złości, bólu, radości i nadziei. O tożsamości. O poszukiwaniu siebie.
Dodaj pierwszą recenzję “M jak morze”