Tadeusz, mój kochany mąż, zmarł w 2017 roku – za wcześnie. Z zawodu był architektem, ale zainteresowań i talentów miał dużo więcej. Każdą nową pasję starał się przekuć na nowe umiejętności. W związku z tym posiadł dużą wiedzę w wielu dziedzinach. Zupełnie niedzisiejsza kultura osobista i skromność sprawiały, że miał łatwość kontaktu z obcymi sobie ludźmi. Pomimo zdecydowanych poglądów był zawsze skłonny do rozmowy i prób zrozumienia drugiej strony.
Był niezwykłym człowiekiem. Potwierdzają to obcy mi ludzie, zgłaszający się do mnie z jakże ciepłymi i pełnymi uznania słowami o nim. Ta książka – przygotowywana kilka lat przed śmiercią – to jeszcze jeden dowód na wszechstronność Jego umysłu.
Jagoda Plebańska
Zamieszczone w niniejszej książce wiersze „z babcinych szuflad” Tadeusz Plebański odnalazł w domowym archiwum. Ocalone przez niego od zapomnienia stanowią wspaniałe świadectwo kultury dawnych rodów ziemiańskich. Pokazują też, jak bardzo szczęście zależy od czasów, w których żyjemy. Autorkom dane było żyć w XX wieku. Wychowane w duchu patriotyzmu kreowanego na kartach utworów XIX-wiecznych wieszczów i powieściopisarzy, zgodnie z zasadami etycznymi i moralnymi wpajanymi w rodzinnych domach, w życiu musiały stawić czoła barbarzyńcom, którzy obrócili w niwecz to, co polskie ziemiaństwo budowało przez połowę tysiąclecia. Czytając ich biografie zamieramy z przerażenia, czytając ich wiersze odzyskujemy wiarę – choć czasem nieskładne, są niezwykłym dokumentem epoki i indywidualnych losów, z których utkana jest historia naszego narodu.
Dodaj pierwszą recenzję “Wiersze z babcinych szuflad”