Jak może się skończyć przygoda, w której biorą udział trzy niezbyt rozgarnięte dziewoje i zdobyczna armata Pradziadunia? Wiadomo – wystrzałowo!
Ale to dopiero początek ambarasu!
Bo przejście ze stanu ciała do stanu czystego ducha jest relatywnie proste. Gorzej, że gdy ciało grzeszne za życia pozostawia na czystym duchu pewne…przybrudzenia. Kawalifikuje się wtedy dusza do pokutowania, a pokutowanie jest męczące. Ale to nie znaczy, że nie może być zabawne.
Pałac w Liszkowie, przerobiony na potrzeby rzeczonej pokuty, na najprawdziwszy Straszny Dwór, stanie się zatem areną zdarzeń nieprawdopodobnych. I przerażających. I wielce zabawnych. Oczywiście, w zależności od tego, którego uczestnika owych wydarzeń o zdanie zapytacie.
Dodaj pierwszą recenzję “Upiór w ruderze”