„Mutanci” i „Umrzeć by nie zginąć” to dwie popularne powieści Tadeusza Markowskiego składające się na historię nadludzi. W latach 90. cieszyły się ogromnym uznaniem czytelników, którzy wciąż czekali na powstanie części trzeciej. Autor nie mógł się jednak za to zabrać, jak sam przyznał w tekście, który zamieszczono w drugim tomie wznowienia serii.
Wydawcy udało się jednak znaleźć autora – Marka Żelkowskiego – który podjął się napisania trzeciej części, wspólnie z Tadeuszem Markowskim, na podstawie jego pomysłu oraz planu dogłębnie przedyskutowanego przez autorów.
I tak narodziły się „Dzieci Hildora”.
Sen hibernacyjny załogi Feniksa zostaje przerwany, gdy jednostka zbliża się do MCX/120873 w Plejadach. Jedna z sześciu planet towarzyszących tej gwieździe wykazuje ślady życia. Misja zwiadowcza potwierdza, iż glob nadaje się do zamieszkania. Zapada decyzja o założeniu kolonii. Na powierzchni planety, nazwanej Hildorem, osadzone zostają automatyczne fabryki oraz inkubatoria, w których dojrzewa kilkadziesiąt tysięcy ludzkich zarodków. Tak zaczyna się historia Hildora ? utopii, która musi przekształcić się w antyutopię.
Dodaj pierwszą recenzję “Dzieci Hildora”