„Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga jest dziełem fascynującym i intrygującym, a jednocześnie mimo wielu prac mu poświęconych wciąż nie do końca odkrytym, tajemniczym. Otwiera tak wiele wątków badawczych, że nie można ich objąć, odwołując się do jednej tylko dziedziny wiedzy. Jako jeden z największych skarbów polskiego dziedzictwa zasługuje na naszą szczególną uwagę, natomiast jako dzieło, którego historia ściśle wiąże się z Gdańskiem, zajmuje ważne miejsce przede wszystkim w pamięci i sercach gdańszczan. Wśród nich jest gdańszczanin Jerzy Jankau, chirurg plastyk, który zafascynował się tryptykiem Memlinga ponad 20 lat temu i spojrzał na niego okiem lekarza i anatoma, i choć podczas swoich analiz wykrył wiele błędów anatomicznych w budowie postaci, to zachował niezmienny szacunek wobec dzieła malarza, pozostając pod ogromnym jego wrażeniem.
Książka Profesora Jerzego Jankaua jest z kilku względów wyjątkowa. Warto tu wspomnieć o jednym jej szczególnym atucie. Otóż rozwój nauki dokonuje się dziś często właśnie na granicach, w interdyscyplinarności, w multidyscyplinarności. Choć nauki medyczne i nauki o sztuce, nauki o pięknie wydają się jakże odległe, to autor pokazuje, że mają one ze sobą wiele wspólnego; więcej niż w pierwszej chwili mogłoby się nam wydawać. To nowoczesne ujęcie, ale jednocześnie nawiązujące do najwspanialszych nazwisk w dziejach sztuki, tych mistrzów, którzy w poszukiwaniu doskonałości dzieła sięgali do studiów anatomicznych. Kierunek narracji jest jednak w książce odwrotny – to medyk spogląda analitycznie na dzieło wielkiego mistrza. Autor w książce „Lekcja anatomii u Hansa Memlinga” pokazuje, że jest to ujęcie niezwykle ciekawe i inspirujące.
Z recenzji prof. Kamila Zeidlera
Dodaj pierwszą recenzję “Lekcja anatomii u Hansa Memlinga”