Bohaterka książki nie jest szczęśliwą dziewczynką biegającą beztrosko po łące życia. To życie dało jej w kość. Musiała walczyć o szczęście, o miłość, o swoje miejsce na ziemi. Jako samotna matka musiała zawalczyć o byt swojego dziecka. Jednak w każdym nawet drobnym zwycięstwie nad przeciwnościami dopatrywała się szczęścia. Czerpała radość z każdej chwili, którą dał jej los. W momencie, gdy myślała, że wszystko co złe już za nią, dopadł ja wyrok: guz mózgu – rak.
Niezdrowy tryb życia i jego tempo, brak czasu na odpoczynek, zła dieta i stres powodują, że goniąc za codziennym sukcesem, zapominamy o tym, co najcenniejsze i tylko jedno – życie. Czy zmieniając przyzwyczajenia możemy wspomóc medycynę, mobilizując organizm do walki z chorobą? Garść przetestowanych rad i informacji przeplata się tu z analizą uczuć.
Chwile zwątpienia i chwile nadziei. Miliony sekund przepełnionych strachem o słuszność podjętych decyzji. Nierówna walka z przeznaczeniem i pytanie, które stawia każdy: dlaczego ja? Gorzkie migdały i wiara, że determinacja może przynieść zwycięstwo.
Poznajcie Ulę, która postanowiła się nie dać.
Dodaj pierwszą recenzję “Ja zołza czyli jak rak miał ze mną wspak”