To książka dla wszystkich, złożona w niespotykanej formie, w której ? jak w komiksie ? obraz (fotografia) i tekst mają równą wagę. Przypomina muzykę reggae, gdzie krótkie, lapidarne teksty stanowią staccato perkusji, a liryczna melodia płynie z obrazów. Każdy znajdzie coś dla siebie: obrońcy przyrody i ich przeciwnicy, niespokojne duchy i domatorzy, starzy i młodzi, nawet rodzice i dzieci mogą zasiąść do wspólnej lektury.
Guziec to mędrzec i błazen w jednej postaci. Beztroski do granic pustoty, niedbający o jutro, a wrogów odstraszający samym wyglądem.
Guziec Pumba w musicalu ?Król Lew? wielokrotnie powtarza zabawną maksymę ?hakuna matata?, co znaczy: ?wyluzuj?. Doskonale określa ona zarówno usposobienie tego zwierzaka, jak i naturę Afryki.
W Afryce nastąpiły zasadnicze zmiany, a stary obraz kontynentu trwa. Dla wielu to kraina wielkich przygód i twardych ludzi, gdzie poszukiwacze znajdowali skarby, awanturnicy wywoływali awantury, myśliwi polowali na lwy a lwy na myśliwych. Tam nie było miejsca dla mięczaków.
(?) ratel, zwany też miodożerem (?) to Orland szalony Afryki, podobno najodważniejsze zwierzę świata. W buszu nie ustępuje nikomu: jadowite kobry jada na śniadanie, a z lwów sobie drwi.
Dodaj pierwszą recenzję “Afryka nie dla mięczaków”