(Nie) poszła za Niemca
Autor: Piotr Roguski
Wydawca: Śląsk Wydawnictwo Naukowe
Właściwie tytuł opowieści powinien brzmieć od ?Wandy, co nie chciała Niemca? do ?Wandy, która go zechciała?. Co się stało, że jeden z fundamentalnych polskich mitów antyniemieckich przemienił się w swoje przeciwieństwo? Czy sprawili to sami Niemcy siłą męskiego uroku, sławy, majątku lub innych atrakcyjności, czy też, jak się to często zdarza w życiu, decyzję panny zmieniły okoliczności, które z pierwszego ?nie? uczyniły końcowe ?tak?? Ze wstępu: Małżeństwa mieszane, w tym polsko-niemieckie, należą do grupy o podwyższonym stopniu ryzyka.
Właściwie tytuł opowieści powinien brzmieć od ?Wandy, co nie chciała Niemca? do ?Wandy, która go zechciała?. Co się stało, że jeden z fundamentalnych polskich mitów antyniemieckich przemienił się w swoje przeciwieństwo? Czy sprawili to sami Niemcy siłą męskiego uroku, sławy, majątku lub innych atrakcyjności, czy też, jak się to często zdarza w życiu, decyzję panny zmieniły okoliczności, które z pierwszego ?nie? uczyniły końcowe ?tak??
Ze wstępu: Małżeństwa mieszane, w tym polsko-niemieckie, należą do grupy o podwyższonym stopniu ryzyka. Wielowiekowe doświadczenia we wzajemnych stosunkach, zwłaszcza silnie negatywne stereotypy, ciążą nad rodzącym się uczuciem. Zakochani od pierwszego dnia konfrontowani są z pytaniami, które z miłością teoretycznie nie mają nic wspólnego, a jednak? Muszą sobie i otoczeniu wyjaśnić, dlaczego właśnie ona (?ta Polka?), dlaczego właśnie on (?ten Niemiec?), jakby nie było innych partnerów (partnerek) w ramach tej samej nacji! Te pytania padały ?od zawsze?. Zadawali je rodzice, krewni, znajomi, przyjaciele i wrogowie w domach niemieckich i polskich. Wszystko jedno czy zerkniemy do niemieckich powieści z 2 połowy XIX wieku rozgrywających się na terenie Prowincji Poznańskiej, czy z lat dwudziestych XX wieku dziejących się na Górnym Śląsku stwierdzimy, że wszystkie wyrażają głębokie niezadowolenie, a nawet zdecydowany sprzeciw wobec małżeństw polsko-niemieckich. Ich autorzy widzą i wieszczą najgorsze: zdradę uczuć i interesów narodowych, utratę dzieci na korzyść drugiej strony, aż po zbrodnię ?pohańbienia rasy?. Nawet enerdowska socjalistyczna poprawność w stosunku do ?bratniego kraju? nie wyeliminowała obaw z repertuaru trosk rodzicielskich.
Dodatkowe informacje
Komentarze i rencenzje
Brak ocen, komentarzy i recenzji.
Chcesz dodać komentarz lub ocenę?
Aby dodawać komentarze i oceny, musisz być zalogowany.