11 milionów koniowatych, 100 tysięcy psów, 200 tysięcy gołębi ? to szacunkowa liczba zwierząt, które w czasie pierwszej wojny światowej służyły w szeregach walczących armii. Wojna z lat 1914?1918 była pierwszym konfliktem zbrojnym, w którym zwierzęta na tak wielką skalę zaciągano do wojska, ażeby służyły człowiekowi: nosząc, ciągnąc, pilnując, chroniąc, informując? W okopach znalazły się ponadto tysiące zwierząt domowych czy gospodarskich, porzuconych przez uciekających cywili, a także dzikie zwierzęta, które utknęły na linii frontu. Były też szczury, muchy i wszy ? zwabione okazją. Czasem przeganiane, ale najczęściej traktowane z sympatią, zwierzęta pomagały ludziom przeżyć w piekle wojny, uczepić się życia, zająć czas. Kombatanci z wszystkich armii często wspominali o swoich zwierzęcych towarzyszach broni, my jednak o nich zapomnieliśmy.
Nowa książka Érica Barataya, autora Zwierzęcego punktu widzenia, przywraca nam pamięć o tych ?czworonożnych żołnierzach? i o wszystkich zwierzętach, które doświadczyły wojny; zachęca nas do przyjęcia ich punktu widzenia, abyśmy mogli lepiej odtworzyć ich doświadczenia, działania, emocje, ich współpracę lub opór, ich cierpienia i losy. Nie tylko po to, ażeby lepiej zrozumieć postawy i odczucia żołnierzy. Baratay przedstawia skrupulatnie i rzeczowo całą drogę, którą przeszły zwierzęta z okopów, począwszy od przymusowego werbunku do armii, aż po zakończenie działań wojennych. Oto napisana na nowo historia pierwszej wojny światowej.
Dodaj pierwszą recenzję “Zwierzęta w okopach”