„Wspomnienia bohatera-narratora z okresu dzieciństwa naznaczonego tęsknotą za porzucającym rodzinę ojcem, a w tle – utkany z drobnych, ale wyrazistych szczegółów – obraz schyłkowego Peerelu z jego niepowtarzalnym klimatem,
atmosferą społeczną i mentalnością ludzi z różnych kręgów.
Świetne portrety matki, babci; problemy, rozterki i dylematy wrażliwego dziecka rozumiejącego zbyt wiele… Ta subtelna, opowiedziana z pozorną lekkością i prostotą historia wciąga bez reszty”.
Prof. Joanna Pyszny
„W książce Maćka Bielawskiego odbija się rzeczywistość schyłkowego PRL, niepoważna w swojej smucie, infantylna w swoich dramatach. Ach, czego tu nie ma z rekwizytów dzieciństwa i młodości dzisiejszych trzydziesto- i czterdziestolatków! I słone masło w wielkich blokach,
i gry w kapsle, do których wycinało się flagi z Encyklopedii PWN i długo nagrzewające się telewizory marki Rubin, i zapachy sklepów, domów, Pewexu. To bardzo zwięzła proza – czasem ledwie kilkadziesiąt słów, które od razu tworzą całość oddziałującą emocjonalnie.
To się kojarzy i powiem, że kojarzy się jak najlepiej – z uważną lekturą mistrzów prostej, krótkiej formy z okolic Rosji przede wszystkim. W skromnym, świeckim znaczeniu, opowiadania Bielawskiego to ikony – dają od razu, bez dochodzenia do tego w żmudnym procesie wielostronicowej lektury, poczucie współuczestniczenia w całej złożoności świata
przedstawionego, świata zadanego do przeżycia. Duża językowa dyscyplina, przejrzystość i dążność do zgrabnej puenty zdradzają niebagatelny talent poetycki autora – tutaj dobrze wykorzystany na korzyść prozy”.
Radosław Wiśniewski
„Wartość „Twardych parapetów” wykracza poza zasięg oceny walorów literackich. Po pierwsze książka ta potrafi wywołać wśród rówieśników autora niezwykle mocne poczucie wspólnoty wspomnień przynależnych pokoleniu dorastającemu pod koniec XX wieku.
Po drugie – już w wymiarze indywidualnej psychologii – jest ona niezwykle szczerą próbą przywołania jak najbardziej prawdziwego obrazu emocji i umysłu dziecka uwikłanego w trudne rodzinne relacje. Mimo iż to tylko literatura, ma się wrażenie, że ta książka nie kłamie w żadnym z obu wymiarów”.
Marcin Siehankiewicz
Dodaj pierwszą recenzję “Twarde parapety”