Przedpokój
Autor: Bogdan Nowak
Wydawca: Ridero IT Publishing
To była jedynie kwestia czasu. A może kwestia weny. Jako naturalna konsekwencja lirycznego stanu duszy Bogdana Nowaka ten tomik prędzej czy później musiał wychynąć z pewnej staromiejskiej kamienicy. Uchylmy zatem drzwi do "Przedpokoju"... Zanim naciśniemy na klamkę i spróbujemy wejść do wewnątrz, na wycieraczce czeka nas wykład o barbarzyńcach.
To była jedynie kwestia czasu. A może kwestia weny. Jako naturalna konsekwencja lirycznego stanu duszy Bogdana Nowaka ten tomik prędzej czy później musiał wychynąć z pewnej staromiejskiej kamienicy. Uchylmy zatem drzwi do "Przedpokoju"...
Zanim naciśniemy na klamkę i spróbujemy wejść do wewnątrz, na wycieraczce czeka nas wykład o barbarzyńcach. Tych współczesnych i tych sprzed wieków. Zawoalowany w metafory i przepojony drżeniem serca. Lektura kolejnych zdań pozwala odnaleźć klucz do drzwi "Przedpokoju". A jest nim bez wątpienia słowo WRAŻLIWOŚĆ.
Rozpoczynający zbiór utwór "Pójdę pierwszy" przyjmuje formę apelu o działanie. Język jako żywo przypomina utwory Stanisława Barańczaka, ujawniając jednocześnie wyraźną fascynację słowem Autora.
Kolejne liryki zawierają się w kilku kręgach tematycznych. Po analizie wcześniejszych dokonań literackich Bogdana Nowaka nie powinno dziwić, że jednym z Aniołów Stróżów tego tomiku jest historia. Wyczuwa się jej przemożny wpływ na twórczość Autora nawet w utworach pozornie traktujących o teraźniejszości. Jest to jednak dodatkowy walor tej poezji, pozwalający wielu mieszkańcom Zamojszczyzny odnalezienie między wersami historycznych konotacji.
Sercem "Przedpokoju" jest przejmujący do szpiku kości "Oprawca Ne" (Tomasz Tomczewski, fragment recenzji dla portalu eZamość)
Dodatkowe informacje
Komentarze i rencenzje
Brak ocen, komentarzy i recenzji.
Chcesz dodać komentarz lub ocenę?
Aby dodawać komentarze i oceny, musisz być zalogowany.