Sięgając po kolejną powieść Adama Grodzkiego, pomna treści zawartych w poprzednich książkach, nastawiłam się na ucztę erotyczną i nie zawiodłam się. Również tu seks opisany jest subtelnym, wspaniałym językiem zarówno w scenach ciutkę romantycznych, jak i niezwykle zmysłowych, momentami wprost ociekających seksem. Główna bohaterka powieści stopniowo dojrzewa na oczach czytelnika do pełni swej kobiecości. Wiele wątków zaskakuje, a nawet szokuje, bo pozornie nie pasują do polskiej, obłudnej moralności narzucanej przez panoszący się wszędzie kościół. A jednak wszystko dzieje się tu i teraz, mocno zahaczając o problem tolerancji w stosunku do osób odmiennych pod wieloma względami od zwyczajowo przyjętych standardów. W tle majaczą strajki kobiet oraz narastająca niechęć młodzieży do kościoła, który patologicznie kulejąc, wyraźnie nie nadąża za światem, a do tego zawzięcie tuszuje przestępczą działalność księży.
Dodaj pierwszą recenzję “Przyjaciel do Łóżka (czyli wirtuoz zmysłowej miłości)”