??W roku 1932 czy 1933 zjawił się u nas na Brackiej ksiądz o dość niechlujnym wyglądzie. Przeczytał wszystkie ? nieliczne zresztą ? drukowane sztuki Stasia i zapragnął poznać resztę, twierdząc, że nic podobnie wspaniałego nie czytał? ? wspomina Jadwiga Witkiewiczowa. Taki był początek niezwykłej przyjaźni Witkacego z księdzem Henrykiem Kazimierowiczem. Jej świadectwem jest korespondencja Witkacego z księdzem, który z powodu swych zainteresowań filozoficznych i niepokornej postawy przenoszony był z parafii do parafii.
Przemysław Pawlak poszedł jego śladami w nadziei, że zaprowadzą go do rękopisów Witkacego, które ksiądz posiadał, zanim w roku 1941 został aresztowany przez gestapo i wywieziony do obozu w Dachau, gdzie go zamęczono. Rękopisów Pawlak nie odnalazł, ale natrafił na wiele publikacji księdza. Zebrane w tomie świadczą, jak oryginalnym myślicielem był ks. Kazimierowicz. Bez wątpienia prowadzili z Witkacym ?rozmowy istotne?. Czy te rozmowy przybierały na tyle konfesyjny charakter, iż ksiądz stał się spowiednikiem Witkacego??
prof. Janusz Degler
Dodaj pierwszą recenzję “Powiernik Witkacego. Pisma rozproszone ks. Henryka Kazimierowicza”