W trakcie wielkiej wyprawy po Wielkopolsce obserwowałem, jak pomniki schodzą z cokołów i realizują swoje marzenia. Tak, ponieważ, jak się okazuje, pomniki też marzą! (…) Z moimi książkowymi towarzyszami jeździliśmy autostopem, pociągiem i konno, płynęliśmy statkiem i tramwajem wodnym. (..) Bo przecież, jak czytamy w epilogu: „dlaczego mieliśmy tkwić w miejscu, skoro świat ma tyle do pokazania”?
Z posłowia Marka Woźniaka, Marszałka Województwa Wielkopolskiego
Dodaj pierwszą recenzję “Arbuz i Pchełka czyli wielkie wyprawy w Wielkopolskę”