¡Ameryka! to ponad 90 przepisów Moniki na amerykańskie słodycze i kuchnię, kilkaset zdjeć od Jana i wspólnie zapisane teksty z i o podróży marzeń z dziećmi.
To nasza dumna cegła, bo aż 752 (!) strony w twardej oprawie z praktyczną tasiemką w ulubionym kolorze.
/
To nasz atlas z przepisami i przygodami, którymi z przyjemnością się dzielimy. To zapis wspomnień ze wspólnego życia całą rodziną w kolorowym samochodzie przez 80 tysięcy kilometrów, przez 340 dni w Ameryce. W Urugwaju, Brazylii, Paragwaju, Argentynie, Chile, Boliwii, Peru, Ekwadorze, Kolumbii, Panamie, Kostaryce, Nikaragui, Hondurasie, Salwadorze, Gwatemali, Belize, Meksyku, Stanch Zjednoczonych i Kanadzie.
Ta książka nie jest i nie ma być przewodnikiem lub poradnikiem na temat tego, czy i jak to powtórzyć. I tak tam pojedziecie. Ma być iskrą! O! Tak jak w Lubię naszym. Tu też postanowiliśmy trochę popłynąć. Przy zachowaniu pewnej chronologii i osi na mapie książkę tę tworzą niepoukładane wspomnienia, skojarzenia i ulubione zdjęcia z podróżnego archiwum. Niech będzie tu jak na ognisku w górach z przyjaciółmi, herbatą z gwatemalskim rumem, argentyńskim winem, pieczonymi marshmallows i gadaniem do białego rana.
Jest tu kilkaset fotografii, które ilustrują cząstkę tego, co zobaczyliśmy. Fajnie, jakby zatrzymały na chwilę. Wybieraliśmy je pieczołowicie spośród kilkudziesięciu tysięcy zdjęć i z bólem serca wycinaliśmy te, które zwyczajnie się nie zmieściły. Czasem musieliśmy wręcz rzucać monetą. Są na nich obłędne krajobrazy, których nie da się w nawet zbliżonej przepiękności zobaczyć nigdzie indziej. Z Patagonii, Atakamy, Nevady, Jukonu czy Alaski. Są ludzie, których poznaliśmy i z którymi pogadaliśmy krótszą lub dłuższą chwilę. Są nowi znajomi, dopiero co odkryte dziwaczne owoce, potrawy, smaki i aromaty, a także typowe życie uliczne na osiedlu. Jest sporo kadrów z naszym kolorowym wozem, bo naprawdę trochę niewiarygodnie wygląda ta nasza polska, poznańska rejestracja w tych wszystkich nieziemskich okolicznościach przyrody.
Wreszcie są tu, rzecz jasna, zupełnie nowe, ulubione przepisy. Na potrawy i smaki, na których punkcie przepadliśmy u źródeł. Inspirowane lokalną kuchnią lub autorską interpretacją powierzonych nam tajemnic. Przygotowane przez Monikę z wielkim szacunkiem i atencją dla odtworzenia tego, co przeżyliśmy tam przez żołądek do serca.
Oto nasza wyprawa przez przepiękny i kolorowy świat. Oto książka o tym, jak podróżowanie otwiera głowy i pomaga rozumieć to, co dookoła. O tym, że zmienia się perspektywa, zbiór rzeczy ważnych, o tym, że można i trzeba świat zmieniać i pofajniać. O tym, że dzieci są naj i bez nauczania tak bardzo się uczą. Bo są tak ciekawe i otwarte na świat. Bez jakichkolwiek uprzedzeń! I to książka o wierze w ludzi. Bo wierzymy w nich na całym świecie, stąd też bez obaw pokonaliśmy te 80 tysięcy kilometrów. Uwierzyliśmy w naszą ekipę, w naszych gości, we wzajemne lubienie.
Bo ta podróż życia, to marzenie było i jest przede wszystkim o tym, że ludzie lubią ludzi. Tak myślimy. I takiego lubienia życzymy wszystkim na co dzień.
O tym jest ta książką. O Was i o nas. I o tym, żeby nie było wszystko jedno. Dziękujemy i zapraszamy.
Dodaj pierwszą recenzję “¡Ameryka! Drugi atlas z przepisami”