Powrót z Warszawy na wieś
Autor: Franciszek Karpiński
Wydawca: Wolne Lektury
Powrót z Warszawy na wieś Otóż mój dom ubogi, też lepione ściany, Też okna różnofarbne, piec niepolewany, I niska strzecha moja!.. Wszystko tak jak było, Tylko się ku starości więcej pochyliło! Szczęśliwy! kto na małym udziale przebywa, Spokojny siadł przy stole wiejskiego warzywa; Z swej obory ma mięso, z ogrodu jarzynę, Z domu napój i wierną przy boku drużynę.
Powrót z Warszawy na wieś Otóż mój dom ubogi, też lepione ściany, Też okna różnofarbne, piec niepolewany, I niska strzecha moja!.. Wszystko tak jak było, Tylko się ku starości więcej pochyliło! Szczęśliwy! kto na małym udziale przebywa, Spokojny siadł przy stole wiejskiego warzywa; Z swej obory ma mięso, z ogrodu jarzynę, Z domu napój i wierną przy boku drużynę. Obym ja był tak dawniej myślił, oszukany! I w ukrytym gdzie kącie żył raczej nieznany; Gdyby o mnie w powiecie nawet nie wspomniano; I tylko mię sąsiadem dobrym nazywano! Bym się żywił z krwawego rąk moich wyrobku, Żył na świecie bez wieści, umarł bez nagrobku, Com zyskał, że rzuciwszy ubogie zagrody, Chciałem nieopatrzony płynąć przeciw wody? I widząc na me oczy, jak drudzy tonęli, Jam sobie myślił:... "Oni płynąć nie umieli".
Dodatkowe informacje
Komentarze i rencenzje
Brak ocen, komentarzy i recenzji.
Chcesz dodać komentarz lub ocenę?
Aby dodawać komentarze i oceny, musisz być zalogowany.