Podobnie jak setki tysięcy turystów przyjeżdżasz w 1938 roku do Niemiec. Na parkingu we Frankfurcie podchodzi do ciebie Żydówka i prosi, byś zabrał stąd jej nastoletnią córkę, bo tu nie przeżyje. Co robisz?
Życie codzienne w Trzeciej Rzeszy poznajemy oczami przyjezdnych turystów, pisarzy, studentów, biznesmenów, dyplomatów, sportowców, działaczy komunistycznych, celebrytów, naukowców, dziennikarzy, a także tureckiego sułtana i indyjskiego maharadży.
To z ich relacji – często opublikowanych po raz pierwszy – brytyjska historyczka Julia Boyd tka obraz życia codziennego w Niemczech po roku 1918. Pokazuje, jak rodził się tam faszyzm, i zastanawia się, jak to możliwe, że miliony ludzi dały mu się uwieść, a przyjezdni tak długo przymykali oczy na to, co działo się w kraju, który „podbijał ich serca komfortem, życzliwością i dobrą ceną”, jak głosiła reklama turystyczna z lata 1939 roku.
Siłą „Wakacji w Trzeciej Rzeszy” jest opowiadanie „o ogóle poprzez szczegół”. Powojenną biedę najlepiej oddają ogłoszenia w prasie – takie jak „Zamienię jamnika na sweter”; szerzenie propagandy wśród młodych ludzi – obrazki z niezwykle popularnych schronisk młodzieżowych, gdzie podczas weekendowych wyjazdów krzewi się nowy patriotyzm; a nic tak nie pokazuje oportunizmu zwykłych ludzi jak opowieść Szwajcara, w którego firmie szef nagle nawraca się na nazizm, a z nim jedna czwarta załogi.
Dodaj pierwszą recenzję “Wakacje w Trzeciej Rzeszy. Narodziny faszyzmu oczami zwykłych ludzi”