,,Komarów stał się najsławniejszą kawaleryjską bitwą kampanii 1920 roku, gdyż w tym dniu, w całodziennych zmaganiach z naszą 1. Dywizją Jazdy, Armia Konna została pokonana i zmuszona do odwrotu. Po komarowskiej bitwie Budionny nie stawiał nam czoła, wymykał się i na wschód uchodził. Było to poza tym ostatnie spotkanie wielkich jednostek jazdy na miarę napoleońskich wojen, gdzie biała broń i ogień artyleryjski na wprost decydowały o zwycięstwie.
Nasze pułki bohatersko stawiały czoła wielokrotnie liczniejszym masom kozactwa, czym potwierdziły raz jeszcze wspaniałe wartości i dochowały tradycji polskiej kawalerii. Dla prostego – jak ja – ułana był to dzień wrażeń żołnierskich o najwyższym napięciu. Przy rozległym horyzoncie, w lekko falistym terenie, w pełnym słońcu pogodnego letniego dnia ciągle się coś działo i nawet z dala oglądane szarże bratnich pułków wzbudzały dreszcze i trzymały w nerwowym napięciu. Był to pamiętny dzień. w którym ułan, zapominając o zmęczeniu i głodzie, gotów był na wszystko, nie myśląc o życiu”.
Jan Fudakowski, Ułańskie wspomnienia z 1920 roku
Dodaj pierwszą recenzję “W blasku zachodzącego słońca. Bitwa pod Komarowem 1920”