Dziennik 1954

Gdy wychodziłem z domu, przyszło mi ni stąd, ni zowąd na myśl, że to, co piszę w dzienniku, może mieć wartość nieprzemijającą. Może nawet doniosłą. Już kiedyś o tym myślałem, lecz zdało mi się robieniem z siebie samego balona. Dziennik to psychiczne odprężenie na prywatny…

  • Autor: Leopold Tyrmand
  • Ilość stron: 368
  • Wydawnictwo: MG
  • Numer ISBN: 978-83-7779-691-7
  • Data wydania: 2021-03-09

Gdy wychodziłem z domu, przyszło mi ni stąd, ni zowąd na myśl, że to, co
piszę w dzienniku, może mieć wartość nieprzemijającą. Może nawet doniosłą. Już kiedyś o tym myślałem, lecz zdało mi się robieniem z siebie samego balona. Dziennik to psychiczne odprężenie na prywatny użytek i to musi wystarczyć.
Dziś wydało mi się, że to, jeśli przetrwa i dotrze do drukarskiej prasy ? zostawi po mnie ślad. W związku z czym wynikł nowy problem: kto jest tego adresatem?
Po prostu Polacy i ludzie? Zbyt ryzykowne. Wolałbym za mych czytelników
tych, którzy przetrwają komunizm. Ale tych także, co jeszcze nie zapomnieli jego trupiego ciężaru na grzbiecie i dławiącego uchwytu na szyi. To idealna publiczność, bezbłędny odbiorca. Taki tylko nasłodzi się naprawdę tym, co ja sam uważam w tym dzienniku za wartość ? a mianowicie nieustępliwością.

Oceny czytelników

Ta publikacja nie ma jeszcze ocen.

Dodaj pierwszą recenzję “Dziennik 1954”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *